Reklama

Rozpoczął się 40. Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Moskwie

Z udziałem ponad 200 filmów z całego świata rozpoczął się w czwartek, 19 kwietnia, wieczorem w Moskwie 40. Międzynarodowy Festiwal Filmowy. Jubileuszowy festiwal przeniesiony został z czerwca na kwiecień, by nie kolidował z piłkarskimi mistrzami świata.

Z udziałem ponad 200 filmów z całego świata rozpoczął się w czwartek, 19 kwietnia, wieczorem w Moskwie 40. Międzynarodowy Festiwal Filmowy. Jubileuszowy festiwal przeniesiony został z czerwca na kwiecień, by nie kolidował z piłkarskimi mistrzami świata.
Alessandro Borghi i Giovanna Mezzogiorno w "Neapolu spowitym tajemnicą", filmie otwarcia tegorocznej imprezy /materiały prasowe

Krytycy obawiają się, że ta zmiana zaszkodzi przeglądowi, który w ten sposób odbywa się przed innym wielkim wydarzeniem filmowym - festiwalem w Cannes. Mniej liczne są w tym roku w Moskwie produkcje zachodnie; silniej reprezentowana jest kinematografia krajów dawnego ZSRR, w retrospektywach wiele jest kina radzieckiego. Ta specyfika wiąże się też z jubileuszowym charakterem festiwalu.

Na otwarcie festiwalu, które trwa w reprezentacyjnym kinie Rossija, wybrano obraz „Neapol spowity tajemnicą” („Napoli Velata”), wyprodukowany we Włoszech film w reżyserii Ferzana Ozpeteka. To opowieść o pożądaniu i śmierci, obraz niepokojący i w ocenach rosyjskich recenzentów – ryzykowny.

W głównym konkursie pokazanych zostanie łącznie 16 filmów, produkcje m.in. z Kanady, Norwegii, Korei Południowej, Argentyny, Turcji, Kazachstanu i Uzbekistanu. Norweski „12. człowiek” (Den 12. Mann, reż. Harald Zwart) to rozgrywająca się podczas II wojny światowej historia grupy dywersantów, z której przeżył tylko jeden. Argentynę reprezentuje „Rok Leona” „(„El Anno del Leon”, reż. Mercedes Laborde) – opowiadający o kobiecie, która traci ukochanego i próbuje zacząć żyć od nowa. „Wspomnienia żołnierza” („Soldier’s mementos”, reż. Kim Jae-han) z Korei Południowej krytycy określają jako skromną ludzką historię rozgrywającą się w świecie rozdartym polityką i wojną.

Kolejnym konkursowym filmem jest „Gniew” („Raiva”) portugalskiego reżysera Sergia Trefauta, ekranizacja powieści Manuela da Fonseki. „Z pianą na ustach” („Ar putam uz lupam”, reż. Janis Nords) – koprodukcja litewsko-łotewsko-polska - opowiada o perypetiach policjanta, który popada w kłopoty zawodowe i osobiste. Rosyjsko-ormiański dramat „Spitak” (reż. Aleksandr Kott) przypomina tragiczne trzęsienie ziemi w Armenii w 1988 roku. Amerykańska „Ofelia” w reż. Claire McCarthy to dramat historyczny oparty na szekspirowskim „Hamlecie” i na powieści „Ophelia” Lisy Klein.

W konkursie znajdą się trzy filmy rosyjskie. Jeden z nich, „Nu”, zwraca uwagę osobą reżyserki - mieszkającej w Rosji chińskiej artystki Yang Ge, znanej z udziału w show telewizyjnym Gołos (Głos) i ról aktorskich w awangardowym teatrze Centrum Gogola. „Król ptaków” („Car-ptica”) w reżyserii Eduarda Nowikowa to kino z Jakucji, będące fenomenem obecnej kinematografii rosyjskiej. Mistyczno-realistyczna opowieść, której głównym bohaterem jest orzeł, rozgrywa się w tajdze w latach 30.

Reklama

Festiwal zamknie 26 kwietnia pokaz kanadyjskiego filmu „Identyfikacja” (Identites) w reż. Samuela Thivierge’a. Bohater filmu to młody przestępca, który pewnego dnia popada w konflikt z bardzo wpływowym człowiekiem, a za jego wybory zaczynają płacić cenę najbliżsi mu ludzie.

Przewodniczącym jury jest włoski reżyser Paolo del Brocco; w jury zasiada m.in. Nastassja Kinski.

Za tradycyjnie silną stronę moskiewskiego festiwalu krytycy uważają program filmów dokumentalnych. W tegorocznym konkursie kina dokumentalnego bierze udział polski film – „Hugo” w reżyserii Wojciecha Klimali; współtwórca scenariusza Mateusz Wajda jest gościem festiwalu.

 W pozakonkursowym programie filmów dokumentalnych Wolna Myśl zobaczyć będzie można „Operę o Polsce” Piotra Stasika i polsko-niemiecką koprodukcję „Książę i Dybuk” w reżyserii Elwiry Niewiery i Piotra Rosołowskiego.W ramach programów pozakonkursowych moskiewska publiczność będzie mogła również zobaczyć dramat „Twarz” w reżyserii Małgorzaty Szumowskiej i „Ptaki śpiewają w Kigali” Joanny Kos-Krauze i Krzysztofa Krauzego.

Jak zawsze programowi konkursowemu towarzyszy wiele przeglądów tematycznych i retrospektyw. Jedna z nich poświęcona jest twórczości Ingmara Bergmana i prezentować będzie zarówno klasyczne dzieła, jak i mniej znane prace klasyka kina.

Zdaniem krytyków decyzja o przeniesieniu terminu nie była najszczęśliwsza dla tegorocznego przeglądu. Organizatorzy mieli znacznie mniej czasu na przygotowania, pojawiły się nawet opinie, iż program zestawiono pospiesznie. Decyzja jest niedogodna z punktu widzenia polityki festiwalowej: przegląd w Moskwie odbywa się przed festiwalem w Cannes, o który najbardziej zabiegają producenci. „Piłka nożna jest u nas najważniejszą ze sztuk” – podsumowała tę sytuację „Nowaja Gazieta”.

Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Moskwie jest jednym z najstarszych przeglądów kina światowego. Za datę jego powstania przyjmuje się rok 1935, gdy w Moskwie odbył się Radziecki Festiwal Filmowy, w którego jury zasiadał Siergiej Eisenstein. Potem jednak festiwal wznowiono dopiero w 1959 roku (od tego roku stosowana jest numeracja), a w 1995 roku zaczęto go organizować co roku.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy