Reklama

Roman Polański: Między barszczem a bigosem

Najbardziej lubi rozmawiać o kinie, ludziach z którymi pracuje, o filozofii i nauce. Czasami jednak Roman Polański uchyla również kurtynę zasłaniającą jego prywatny świat. Ostatnio pochwalił się, że zdarza mu się przyrządzać polskie specjały, jak bigos czy barszcz.

Polański gotuje polskie rzeczy, tylko, gdy domaga się tego rodzina (ma żonę, córkę i syna). Wśród popisowych dań reżysera jest bigos. Danie z dużą ilością mięsa przygotowuje trzy, cztery dni. Robi też barszcz. Czasami kisi buraki.

"Trudno tutaj [w Paryżu] o surowe buraki, nie wiem, z jakiego powodu we Francji sprzedają tylko gotowane. (...) Pewnego razu z kumplami Polakami robiliśmy barszcz i nagle nam zabrakło buraków. Dołożyliśmy gotowanych i okazało się, że działa" - mówi magazynowi "Pani". W repertuarze dań, które potrafi przygotować, są także chłodnik i żurek. Pierogi? "(...) absolutnie nie" - podkreśla filmowiec. Polańscy często jedzą w domu, wcześniej więcej razy odwiedzali restauracje.

Reklama

Akcent kulinarny pojawił się również w anegdocie z festiwalu canneńskiego z 2007 r. W trakcie konferencji, która zgromadziła 32 największych reżyserów z całego świata, Polak niespodziewanie wstał i wyszedł. Dlaczego tak się zachował i dokąd się udał?

"Siedzimy na scenie, jest tam masa dziennikarzy czy krytyków, ludzi, którzy normalnie mają pisać o kinie, a oni zadają pytania w rodzaju: jaki pierwszy film pan w życiu widział? Dlaczego jest tylko jeden arabski film na festiwalu? To jeszcze było do zniesienia, ale oni zupełnie nie wiedzieli, kim są ci ludzie przed nimi, czyli my" - wspomina Polański.

Ze wszystkich reżyserów tylko on jako jedyny miał odwagę, żeby okazać swoje niezadowolenie. "Andriej Konczałowski też tam był, o coś go zapytali, a on oburzony, że go nie rozpoznali, coś do mnie szepnął na ten temat. Wreszcie powiedziałem: 'Macie wyjątkową okazję, że jest tu 30 interesujących reżyserów, a zadajecie tak głupie pytania, że chyba tracimy czas. Chodźcie na obiad'. I poszedłem na obiad" - przypomina sytuację Polański

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Roman Polański
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy