Rodzina Hutchins nie odpuszcza. Baldwin musi zmierzyć się z nowymi zarzutami
W czwartek 9 lutego prawniczka Gloria Allred zorganizowała konferencję prasową, w trakcie której poinformowała o pozwie, jaki w sądzie złożyli rodzice operatorki Halyny Hutchins oraz jej siostra. Hutchins poniosła śmierć w wyniku tragicznego zdarzenia na planie westernu „Rust”, podczas którego doszło do niekontrolowanego wystrzału z rewolweru. Jej rodzice uważają, że Baldwin jest winien tej tragedii i powinien za to ponieść karę.
Pozew złożony przez rodziców i siostrę Halyny Hutchins oznacza, że popularnego aktora może czekać następny proces. Alec Baldwin będzie już odpowiedział za nieumyślne spowodowanie śmierci przed sądem w Santa Fe. odobne zarzuty postawiono Hannah Gutierrez Reed, odpowiedzialnej za nadzór nad bronią na planie filmu "Rust". Oboje nie przyznają się do winy, a odpowiedzialność zrzucają na osoby, które dostarczyły na plan amunicję.
Jak przypomina portal "Variety", Baldwin uniknie procesu z mężem zabitej operatorki. Matthew Hutchins już ubiegłym roku pozwał aktora, ale potem panowie postanowili dogadać się poza sądem. Ugody jeszcze nie zawarli, ale jest ona w fazie finalizowania. W ramach tych ustaleń Matthew Hutchins zostanie dopisany do grona producentów filmu "Rust", do którego zdjęcia mają zostać ukończone. Prace na planie mają ruszyć w ciągu kilku tygodni.
Rodzice i siostra Hutchins tak wyrozumiali nie są, choć - jak zapewnia ich adwokatka - wspierają oni Matthew i nie zamierzają odwodzić go od ugody.
Allred reprezentuje też inną osobę związaną z produkcją westernu "Rust", która domaga się sprawiedliwości w sądzie. To Mamie Mitchell, która zajmowała się nadzorowaniem scenariusza. W czasie kiedy zginęła Hutchins i postrzelony został reżyser Joel Souza, Mitchell była w pobliżu miejsca zdarzenia i pozwała produkcję, powołując się na negatywne skutki emocjonalne oraz problemy zdrowotne.