Reklama

Robin Williams: Są wyniki autopsji

Przyczyną śmierci Robina Williamsa było uduszenie wskutek powieszenia - takie są wyniki pierwszej autopsji. Potwierdza to początkową tezę o samobójstwie hollywoodzkiego gwiazdora.

Wyniki autopsji przedstawił opinii publicznej porucznik Keith Boyd z biura koronera hrabstwa Marin. Ujawnił on, że 63-letni aktor powiesił się na pasku.

Boyd dodał, że ciało Williamsa znalazł w poniedziałek rano jego asystent. Gwiazdor był ubrany, znajdował się w pozycji siedzącej, wokół jego szyi zaciśnięty był pas, którego drugi koniec znajdował się przytrzaśnięty drzwiami znajdującej się w pokoju szafy.

Policyjne śledztwo wykazało również kilka nacięć na lewym nadgarstku Williamsa, obok gwiazdora znaleziono kieszonkowy nóż ze złożonym ostrzem.

Reklama

Boyd nie ujawnił, czy Robin Williams pozostawił list pożegnalny. Poinformował natomiast, że zwłoki zostały znalezione mniej więcej siedem godzin po śmierci, i nic nie wskazuje na udział osób trzecich. Osobą, która widziała go po raz ostatni żywego w niedzielę wieczorem była żona, Susan Schneider.

"Straciłam dziś mojego męża i najlepszego przyjaciela, a świat stracił jednego z najukochańszych artystów i pięknych ludzi" - napisała żona aktora.

Liczne gwiazdy i znane osobistości od wielu godzin umieszczają w internecie oświadczenia, w których wyrażają ból po stracie aktora. Wyrazy żalu przekazali między innymi Johnny Depp, Michael J. Fox, Sarah Michelle Gellar oraz prezydent Barack Obama.

źródło: US CBS/x-news


Aktorka Zelda Williams, córka zmarłego aktora, zamieściła na swoich profilach na Twitterze i Instagramie cytat francuskiego pisarza i poety Antoine de Saint-Exupery z "Małego Księcia".

"Ty - Ty sam będziesz miał gwiazdy, jakich nie ma nikt inny... Na jednej z tych gwiazd zamieszkam. Na jednej z nich będę się śmiać. Gdy popatrzysz nocą w niebo, wszystkie gwiazdy będą się śmiały do ciebie. Ty - tylko ty - będziesz miał gwiazdy, które potrafią się śmiać".

"Kocham cię. Tęsknię za tobą. Będę próbować patrzeć w górę. Z. " - dopisała.

Zelda to córka z drugiego małżeństwa Robina Williamsa. Aktor był trzykrotnie żonaty i miał trójkę dzieci.

Wszyscy pamiętamy Robina Williamsa, który rozśmieszał jako Adrian Cronauer w "Good Morning, Vietnam", porywał w roli Johna Keatinga w "Stowarzyszeniu Umarłych Poetów", wzruszał kreacją Parry'ego w "Fisher Kingu" czy bawił przebierankami w "Pani Doubtfire".

"Patrząc na świat widzisz, jak przerażający potrafi czasami być i wciąż próbujesz walczyć z tym strachem. Komedia może pomóc sobie z nim poradzić, powoduje, że nie czujesz się nim sparaliżowany. Dzięki niej możesz wypędzić demony i sobie z nimi poradzić. To właśnie robię, kiedy gram" - mówił Williams w jednym z wywiadów.

Aktor od dawna zmagał się z uzależnieniem od alkoholu i depresją. Na początku lipca informowaliśmy, że Robin Williams zgłosił się ponownie do kliniki odwykowej. Aktor był w trakcie terapii, która miała mu pomóc wytrwać w trzeźwości. Rzecznik aktora informował wtedy, że pobyt w klinice to po prostu część terapii, jakiej Williams jest poddawany od lat. W ramach w programu Hazelden Addiction Treatment Center w Lindstrom Robin Williams regularnie pojawiał się w klinice, aby pozostać w trzeźwości. Od lat cierpiał również na ciężką depresję. Przegrał tę walkę...

FORUM: Wasz ulubiony film z Robinem Williamsem?


Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

WENN
Dowiedz się więcej na temat: Robin Williams
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy