Reklama

Richard Gere sprzedaje dom za...

Richard Gere zdecydował się sprzedać swoją luksusową posiadłość w nowojorskim Hamptons, ulubionym miejscu wypoczynku sławnych i bogatych. Gwiazdor filmu "Pretty Woman" za nieruchomość życzy sobie bagatela 65 milionów dolarów.

Dwanaście sypialni z łazienkami, których okna wychodzą na bajeczne ogrody z setkami kwitnących cały rok kwiatów. Niezliczona liczba balkonów, z których podziwiać można okoliczne jeziora i stawy. Przestronna kuchnia, salon z kominkiem, przestrzeń barowa, basen otoczony drzewami i dwa domki gościnne...

To tylko część atrakcji, jakie czekają na nabywcę posiadłości Strongeheart Manor, położonej w nowojorskim Hamptons, malowniczym skupisku nadmorskich kurortów i letnich rezydencji gwiazd.

Dotychczasowy właściciel Strongeheart Manor, hollywoodzki gwiazdor Richard Gere zdecydował się sprzedać posiadłość po ośmiu latach spędzania tam każdej wolnej chwili.

Reklama

Aktor w Hamptons zwykł odpoczywać po trudach pracy na planie filmowym. 63-letni Gere, po ograniczeniu aktywności zawodowej, uznał, że czas wystawić nieruchomość na sprzedaż.

Za kupioną w 2005 roku za kwotę 7 milionów dolarów rezydencję, gwiazdor filmów "Arbitraż" i "Chicago" życzy sobie... blisko dziesięć razy więcej.

Znawcy rynku twierdzą, że luksusowa rezydencja, mimo swej astronomicznej ceny 65 milionów dolarów, powinna szybko znaleźć kupca. Jej lokalizacja w modnym Hamptons oraz gwiazdorski status Richarda Gere'a z pewnością przyciągną potencjalnych nabywców.

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy