Reklama

Richard Curtis: Nakręcił film z Tomem Cruise'em bez... Toma Cruise'a

Reżyser kultowej świątecznej komedii romantycznej "To właśnie miłość", Richard Curtis, w rozmowie z "People" żartuje, że wreszcie, po tylu latach, udało mu nakręcić film z Tomem Cruisem. Gwiazdor nie musiał jednak stawać przed jego kamerą. Rzecz w tym, że bohaterka nowej komedii Curtisa, "Genie", bardzo pasjonuje się Cruise'em jako jego fanka, a w filmie twarz tego aktora pojawia się na plakatach i fragmencie "Mission: Impossible". Curtis przyznaje, że musiał poprosić Cruise'a o zgodę na to, by wizerunek gwiazdora mógł pojawić się w "Genie" i taką zgodę otrzymał.

Reżyser kultowej świątecznej komedii romantycznej "To właśnie miłość", Richard Curtis, w rozmowie z "People" żartuje, że wreszcie, po tylu latach, udało mu nakręcić film z Tomem Cruisem. Gwiazdor nie musiał jednak stawać przed jego kamerą. Rzecz w tym, że bohaterka nowej komedii Curtisa, "Genie", bardzo pasjonuje się Cruise'em jako jego fanka, a w filmie twarz tego aktora pojawia się na plakatach i fragmencie "Mission: Impossible". Curtis przyznaje, że musiał poprosić Cruise'a o zgodę na to, by wizerunek gwiazdora mógł pojawić się w "Genie" i taką zgodę otrzymał.
Richard Curtis w końcu nakręcił film z Tomem Cruise'em /Paul Zimmerman, Mike Coppola/WireImage /Getty Images

Najnowszy film twórcy "To właśnie miłość" nosi tytuł "Genie" i 22 listopada miał premierę na platformie Peacock. To remake brytyjskiego filmu telewizyjnego "Bernie and the Genie" z 1991 r., do którego Richard Curtis napisał scenariusz. 

Główną bohaterką tej świątecznej komedii, którą z Londynu przeniesiono do Nowego Jorku, jest Flora (Melissa McCarthy) - dżin, dobry duch, którego wywołał Bernard (Paapa Essiedu), pocierając starą szkatułkę na biżuterię. Obdarzona dużym urokiem osobistym Flora ogląda w kinie "Mission: Impossible" i zakochuje się w Tomie Cruisie. Swój pokój wykleja plakatami z jego podobizną, a pod choinkę dostaje w prezencie bluzę z portretem gwiazdora.

Reklama

"Oczywiście, musieliśmy zapytać Toma Cruise'a o pozwolenie, by włączyć go do filmu. To znaczy, zapytaliśmy go przez jego ludzi. Mam szczęście, że znam trochę Toma. Zawsze był dla mnie bardzo miły. I przez jakiś czas pracowaliśmy nad pewnym filmem, który ostatecznie nie powstał" - Richard Curtis zdradził dwie ciekawostki w rozmowie z tygodnikiem "People". Gwiazdor przekazał, że nie ma żadnych obiekcji.

"A to oznacza, że po tych wszystkich latach w końcu nakręciłem film z Tomem Cruise'em" - reżyser dowcipnie puentuje tę historię.

"To właśnie miłość" wraca do kin po 20 latach

W tym roku mija 20 lat od premiery najsłynniejszego filmu Curtisa - świątecznej komedii "To właśnie miłość". 8 grudnia film wróci na kinowe ekrany w jakości 4K. 

"To właśnie miłość" znajduje się w czołówce wielu rankingów najlepszych komedii romantycznych i filmów związanych z Bożym Narodzeniem. Opowieść o miłosnych perypetiach mieszkańców Londynu okazała się też wielkim sukcesem komercyjnym. Przy budżecie 40 mln film przyniósł zysk sięgający prawie 250 mln.

"To moje 'Pulp Fiction'" - mówił o filmie "To właśnie miłość" Richard Curtis w wywiadzie dla "Guardiana" w 2013 roku.

 


PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Richard Curtis | Tom Cruise
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy