Reżyserka "Chłopów" przerywa milczenie. "Lipce 2.0 na skalę światową"
Nie milkną kontrowersje wokół produkcji filmu "Chłopi", a także wielkiej przegranej w wyścigu po Oscara. Polski tytuł w reżyserii DK i Hugh Welchmanów został zupełnie wykluczony przez Akademię i nie otrzymał ani jednej nominacji do prestiżowej nagrody. Głos zabrała reżyserka, odnosząc się również do spekulacji na temat warunków pracy malarzy, o których było głośno kilka tygodni temu.
Ogłoszono nominacje do tegorocznych Oscarów. W kategorii "najlepsza animacja" doceniono filmy: "Chłopiec i czapla", "Między nami żywiołami", "Nimona", "Pies i Robot" oraz "Spider-Man: Poprzez multiwersum". Z uznaniem Akademii nie spotkali się polscy "Chłopi", już w grudniu wykluczeni z wyścigu o Oscara za "najlepszy film międzynarodowy".
Choć mówiło się, że film w reżyserii małżeństwa Welchmanów będzie walczył o nominację w każdej oscarowej kategorii, Akademia całkowicie pominęła polskiego kandydata. Do sytuacji odniosła się twórczyni, DK Welchman.
Do 8 lutego w Kinie Iluzjon odbywa się przegląd filmów, które kandydują do Polskich Nagród Filmowych ORŁY 2024. Wśród pokazywanych tytułów nie zabrakło "Chłopów". W minioną niedzielę podczas spotkania w kinie DK Welchman (Dorota Kobiela) postanowiła przerwać milczenie i w trwającym osiem minut przemówieniu odniosła się do kontrowersji wokół produkcji oraz nominacji do Oscara. Portal film.wp.pl przytacza jej wypowiedzi:
"Kampania hejtu wobec naszego filmu rozpoczęła się właściwie już przed jego premierą. Jednak utonęła pod falą miłości, jaką obdarzyła ten film widownia. Ja, w swojej naiwności i w szczerej wierze w zwycięstwo sztuki nad podziałem, uwierzyłam, że to już koniec, że wygrało kino. Okazało się jednak, że był to dopiero początek, że oni uciekli tylko na chwilę, czając się i czekając na właściwy moment, żeby uderzyć ze zdwojoną siłą" - mówiła, łamiącym się głosem.
Według reżyserki "kampania hejtu" rozpoczęła się na krótko przed ogłoszeniem tzw. "shortlisty", czyli listy filmów, które mają szansę na nominację do Oscara w poszczególnych kategoriach.
"Był to bardzo dobrze taktycznie przemyślany ruch. Właściwie to był medialny szach-mat" - podsumowała. Zwróciła uwagę, że 4 grudnia w mediach pojawił się artykuł, który był "stronniczym atakiem, a wręcz zamachem na nasz film i jego dalszą obecność na festiwalach i konkursach".
Wielu domyśliło się, że Welchman mówi o materiale "Malarze filmów 'Chłopi' i 'Twój Vincent' o kulisach pracy: Za miskę ryżu" autorstwa Oktawii Kromer. W dalszej części wypowiedzi reżyserka nie gryzła się w język. Rozwiała wszelkie wątpliwości, mówiąc:
"'Wyzysk' plus popularny w Polsce tytuł z sukcesem to gwarancja klikalności, czyli internet zawrzał o 'misce ryżu', mimo że jest to nieprawda. Budżet na wynagrodzenie malarzy przy filmie "Chłopi" wynosił 1/3 całego budżetu filmu, czyli 9 mln zł, a średnia pensja wynosiła 25 proc. powyżej średniej krajowej przy założeniu ciągłości współpracy, bo produkcja animacji malarskiej trwała prawie trzy lata" - podsumowała.
Według DK Welchman częścią "kampanii hejtu" było także powiązanie jej dzieła z sytuacją polityczną w Polsce. Twierdzi, że m.in. przez "czarny PR" film "Chłopi" z pozycji mocnego kandydata do Oscara spadł na sam dół stawki.
"Nie jestem przedstawicielką wyzysku, partyjną kumoterką, niczym i nikim innym jak tylko reżyserką filmu, który kosztował mnie 5 lat życia, ciężką pracę, mnóstwo szczerej pasji i miłości do malarstwa, do filmu i naszej ekipy. I przede wszystkim do powieści Reymonta" - powiedziała, dodając, że nie spodziewała się, że na własnej skórze przeżyje "Lipce 2.0 na skalę światową".
"Chłopi" to wyjątkowa malarska animacja filmowa, zrealizowana na podstawie powieści Władysława Reymonta. Na tle zmieniających się pór roku i sezonowych prac polowych rozgrywają się losy rodziny Borynów i pięknej, tajemniczej Jagny. Unikalny mikroświat wiejskiej wspólnoty staje się pretekstem do opowiedzenia uniwersalnej i niesamowicie aktualnej historii. Historii o tragicznej miłości i życiu w małej społeczności, gdzie reguły i brutalne zasady gry wyznaczają każdemu określone miejsce w grupie, a wyjście poza ciasne ramy grozi upokorzeniem i odrzuceniem.
23 stycznia "Chłopi" trafili do oferty Canal+ Online.