Quentin Tarantino kupił kino w Los Angeles
Przyszłość branży kinowej to coś, co spędza sen z powiek twórców filmowych. W wyniku lockdownu w czasie pandemii COVID-19 właściciele kin zaczęli bowiem ponosić ogromne straty. Łatwo nie mają także dziś, bo wiele premier wciąż zamiast na duże ekrany trafia do serwisów streamingowych. Upadek niektórych sieci kin nie zmartwił jednak Quentina Tarantino, który w podcaście "Armchair Expert" wyznał, że jego zdaniem część z nich na to zasługiwała. Przy okazji reżyser wyznał, że zakupił mieszczące się w Los Angeles kino Vista Theatre.
"Nigdy nie podobało mi się to, że kina były zamykane, ale niektóre z takich sieci kinowych, które zostały zamknięte z powodu pandemii, ku..., na to zasługiwały. Psuły wszystko, co wyjątkowe w chodzeniu do kina" - powiedział Tarantino prowadzącemu podcast Daxowi Shepardowi. I dodał, że jego zdaniem sale kinowe nie powinny imitować naszych salonów.
Tarantino, który jest już właścicielem kina New Beverly, zdradził, że wszedł w posiadanie kolejnego małego kina. Jego zdaniem obecna sytuacja to najlepsze, co mogło przyczynić się do rozwoju takich właśnie mniejszych kin.
"Kiedy dwa tygodnie temu w czerwcu otworzyliśmy New Beverly, wyprzedaliśmy każdy pokaz. Ogłoszę teraz coś, o czym jeszcze nikt nie wie. Kupiłem kino Vista. Najprawdopodobniej otworzymy je w okolicach świąt Bożego Narodzenia. Nie będziemy tam pokazywać tylko starych filmów. Nie będzie tak jak w New Beverly, które ma własny klimat. Jeśli dadzą nam kopie nowych filmów, będziemy pokazywać nowe filmy. Kino Vista to prawdziwy klejnot w koronie" - powiedział Tarantino.
Quentin Tarantino nie schodzi ostatnio z czołówek gazet i portali. Wszystko za sprawą premiery jego debiutanckiej książki, która jest rozszerzoną wersją jego ostatniego filmu "Pewnego razu... w Hollywood". Według zapowiedzi twórcy, nie jest to ostatni projekt związany z tym filmem. W planach jest również przedstawienie teatralne dotyczące jednego z wątków tej produkcji.
Jednak najgorętszym tematem jest następny film, jaki wyreżyseruje Tarantino. Jeśli potwierdzą się jego zapowiedzi, będzie to ostatnie dzieło w jego karierze filmowca. Na razie nieznane są żadne szczegóły tego projektu, a w wywiadach Tarantino zdradza jedynie tytuły projektów, którymi był zainteresowany w przeszłości. To takie filmy jak trzecia część filmu "Kill Bill", remake "Wściekłych psów" czy ekranizacja powieści "Pierwsza krew" o przygodach komandosa Johna Rambo.