Punkt zwrotny w wyścigu po Oscary?

Nowojorskie Stowarzyszenie Krytyków Filmowych ogłosiło listę zwycięzców swych corocznych nagród jako jedno z pierwszych, bo już 2 grudnia 2015 roku.

Za najlepszy film uznano wtedy lesbijski melodramat "Carol" Todda Haynesa, który wyróżniono także za reżyserię, scenariusz i zdjęcia. Za najlepszych aktorów pierwszoplanowych uznano Michael Keatona ("Spotlight") oraz Saoirse Ronan ("Brooklyn"). Za drugi plan wyróżniono Kristen Stewart ("Sils Maria") i Marka Rylance'a ("Most szpiegów").

Chociaż ceremonia nie była transmitowana, przypadła na końcową fazę wyścigu po nominacje do Oscara. Nagrodzeni mieli także okazję przemówić do sporej ilości członków Akademii Filmowej zgromadzonych na gali.

Reklama przydałaby się szczególnie zwycięzcom w kategoriach aktorskich. Keaton, nominowany w zeszłym roku po raz pierwszy za swoją rolę w "Birdmanie", uchodził za faworyta w kategorii aktor drugoplanowy (chociaż krytycy z Nowego Jorku nagrodzili go za rolę główną). Jednak po ogłoszeniu nominacji do nagród Gildii Aktorów i Złotych Globów oraz rozdaniu wyróżnień od większości grup krytyków, zdaje się on być poza wyścigiem.

Podobnie wygląda sytuacja Stewart, która za rolę w "Sils Maria" otrzymała kilka tytułów "najlepszej aktorki drugoplanowej". Pominięto ją jednak przy nagrodach Gildii oraz Złotych Globach.

Pewna swej nominacji może być Saoirse Ronan, jednak nikt nie daje jej szans w starciu z Brie Larson, zbierającą kolejne nagrody za rolę w "Pokoju". Z kolei Mark Rylance, faworyt do Oscara za najlepszą rolę drugoplanową, nie pojawił się na gali - co również może wpłynąć na decyzję głosujących.

Przy okazji rozdania nagród odbyły się także pokazy filmów, biorących udział w wyścigu po Oscary. Na każdym z nich licznie zjawili się jego twórcy.

Nominacje do Oscarów poznany już 14 stycznia. Uroczysta gala odbędzie się w nocy z 28 na 29 lutego. Jej gospodarzem będzie komik Chris Rock.