"Ptaki śpiewają w Kigali" w Karlowych Warach
"Ptaki śpiewają w Kigali" to ostatni wspólny film Joanny Kos-Krauze i Krzysztofa Krauzego - twórców wielokrotnie nagradzanych obrazów "Papusza" i "Plac Zbawiciela". Jest to wstrząsająca opowieść o przyjaźni i przebaczeniu. Film otrzymał nagrodę FIRST LOOK na MFF w Locarno 2016 dla polskiego filmu w fazie postprodukcji oraz został zakwalifikowany do Konkursu Głównego 52. edycji MFF w Karlowych Warach 2017. Pokaz na prestiżowym czeskim festiwalu odbędzie się 4 lipca.
"Jak pisał Ryszard Kapuściński: 'Wiek XXI będzie wiekiem Innego' i o tym właśnie chcemy opowiedzieć" - zapowiada Joanna Kos-Krauze.
Jest rok 1994. Po tym, jak w Kigali zestrzelono samolot prezydenta Rwandy, trwają rozruchy między plemionami Tutsi i Hutu. W ciągu trwających 100 dni czystek z rąk ekstremistów ginie około miliona ludzi. Świadkiem tych wydarzeń jest Anna (Jowita Budnik) - polska ornitolog, która przyjechała do Afryki, aby prowadzić badania nad spadkiem populacji sępów w Rwandzie.
Gdy zaczyna się ludobójstwo, Polka ratuje przed śmiercią młodą dziewczynę z plemienia Tutsi - Claudine. Anna umożliwia ocalonej ucieczkę do Polski. Po przylocie do kraju kobiety próbują otrząsnąć się z koszmarnych przeżyć, ale nie są w stanie wpisać się w rutynę codziennego życia. Pewnego dnia, po upływie kilku lat, Klarysa decyduje się na powrót do ojczyzny. Anna postanawia wyruszyć wraz z przyjaciółką w tę niezwykle emocjonalną podróż do samego serca Afryki.