Przeżył tragiczny wypadek. Nagrał piosenki o swoim powrocie do zdrowia
1 stycznia 2024 roku minie rok, od kiedy Jeremy Renner niemal zginął przejechany przez pług śnieżny. Aktor od tego czasu regularnie informuje o swoich postępach w powrocie do zdrowia w mediach społecznościowych. Poinformował tam, że w rocznicę wypadku ukaże się jego muzyczny dziennik pod tytułem "Wait".
W pierwszym dniu 2023 roku hollywoodzki aktor i jego siostrzeniec próbowali odholować samochód terenowy przy pomocy pługa śnieżnego. Gwiazdor "Avengers" w pewnym momencie wysunął stopę z pojazdu, chcąc upewnić się, że jego 27-letniemu krewnemu nie zagraża niebezpieczeństwo. Stracił on wówczas panowanie nad ważącą 6,5 tony maszyną. Kiedy zamierzał ponownie usiąść za kierownicą, wypadł z kabiny i został przejechany. W wyniku wypadku laureat Satelity doznał rozległych obrażeń głowy i klatki piersiowej oraz złamał ponad 30 kości.
Podczas pobytu w szpitalu Renner spodziewał się najgorszego. Jak ujawnił w telewizyjnym wywiadzie udzielonym Diane Sawyer, zaczął już nawet pisać list pożegnalny do swoich bliskich. , Opowiadając o tym, z trudem tłumił łzy.
Po wyjściu ze szpitala filmowy Hawkeye dzielił się swoimi postępami w rehabilitacji z fanami za pomocą mediów społecznościowych. Tam też zapowiedział premierę swojego muzycznego dziennika. „To historia życia, śmierci, powrotu do zdrowia, wszystkiego, czego nauczyłem się po drodze” – zdradził.
Nie jest to pierwszy zbiór poświęcony jego powrotowi do zdrowia. W październiku Rener zdradził, że napisał zbiór piosenek pod tytułem „Love and Titanium”. „Oto kolekcja muzyki, którą napisaliśmy o kamieniach milowych na mojej drodze ku wyzdrowieniu po wypadku z 1 stycznia. Tworzenie tego było dla mnie bolesne, głęboko uzdrawiające i finalnie katartyczne. Mam nadzieję, że zbiorę się na odwagę, by się tym z wami podzielić” – wyznał wówczas aktor.
Nie wiadomo, czy "Wait" — bo taki tytuł nosi muzyczny dziennik aktora — jest nową płytą, czy też jednym z utworów na „Love and Titanium”.
Jeremy Renner zdobył rozgłos dzięki głównej roli w filmie "The Hurt Locker: W pułapce wojny", za którą otrzymał nominację do Oscara. Drugą szansę na nagrodę miał za drugoplanowy występ w "Mieście złodziei". Od tego czasu regularnie pojawia się w filmach Kinowego Uniwersum Marvela jako łucznik Hawkeye.