Przerażający jak koszmar senny
Już w piątek, 2 listopada, do kin trafia "Silent Hill: Apokalipsa 3D", horror inspirowany ogromnie popularną serią gier wideo.
Producent Samuel Hadida ("Silent Hill", "Resident Evil") podkreślał, że ta gra to prawdziwe dzieło sztuki, które igra z emocjami i bawi się postrzeganiem.
- Każdy z graczy doświadcza czegoś innego. To gra z przeznaczeniem, z tajemnicami i własnymi demonami. Wierzymy, że nasz film podobnie będzie oddziaływać na widzów - mówił.
I dodawał: - Chciałem, by nowe doświadczenie połączyło graczy i widzów wciśniętych w kinowy fotel.
Reżyser i autor scenariusza Michael J. Bassett tak objaśniał pomysł przeniesienia gry na ekran: - Od początku planowaliśmy wyjść poza ramy zwykłej adaptacji. Fabuła gry i naszego filmu są porównywalne, ale nie identyczne. Chcieliśmy pozostać dość wierni trzeciej edycji gry, lecz równocześnie zależało nam na wykorzystaniu postaci z pierwszego filmu wyreżyserowanego przez Christophe'a Gansa.
Współproducent Laurent Hadida wyjaśniał z kolei, że "Silent Hill: Apokalipsa 3D" to bardzo mroczna opowieść o dojrzewaniu: - Jest przerażająca jak koszmar senny. Chcieliśmy stworzyć nowy poziom interakcji pomiędzy widzami a filmem. Wśród naszej ekipy było wielu zapalonych graczy, w tym i ja. Dlatego wiemy, jak ważne jest wyrwanie widza z tradycyjnej, pasywnej postawy. Technologia trójwymiarowa pozwoliła nam wciągnąć widza w świat gry i filmu.
Heather przez całe życie ucieka przed niebezpiecznymi i niewytłumaczalnymi siłami. W dniu swoich osiemnastych urodzin, nawiedzona kolejnymi koszmarami i przerażona zniknięciem ojca, dowiaduje się, że nie jest osobą, za którą się dotychczas uważała. To odkrycie wprowadza ją w głąb malowniczego i przerażającego świata pełnego demonów. Jeżeli ich nie zwycięży, utknie w alternatywnej rzeczywistości Silent Hill na zawsze...
Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!
Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!