Reklama

​"Przedziwna planeta Ziemia" Darrena Aronofskyego

Przez dwa lata Darren Aronofsky "malował" kamerą portret niezwykłego miejsca, jakim jest nasza planeta. "Przedziwna planeta Ziemia" to niesamowita opowieść, która wyjaśnia, skąd wzięło się życie na Ziemi.

Przez dwa lata Darren Aronofsky "malował" kamerą portret niezwykłego miejsca, jakim jest nasza planeta. "Przedziwna planeta Ziemia" to niesamowita opowieść, która wyjaśnia, skąd wzięło się życie na Ziemi.
Kadr z "Przedziwnej planety Ziemii" /materiały prasowe

Tę pasjonującą historię opowiadają między innymi astronauci - którzy jako jedyni opuścili naszą planetę. Twórcy liczącej 10 odcinków serii wyprodukowanej przez wytwórnie Nutopia i Protozoa Pictures odwiedzili z kamerą nieznane powszechnie zakątki świata. Zdjęcia kręcone były w 45 krajach, na sześciu kontynentach, ale i poza Ziemią - twórcy wykorzystali również materiały filmowe zarejestrowane na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.

"Jestem wielkim fanem 'National Geographic'. Od dzieciństwa kolekcjonowałem kolejne numery magazynu, który otwierał mi oczy na świat poza Brooklynem gdzie dorastałem. Kiedy 'National Geographic' zgłosiło się do mnie z tym ogromnym projektem, było to trochę onieśmielające, ale bardzo ekscytujące - pomysł pięknej celebracji planety Ziemi. To nie jest jedynie pokazanie historii naturalnej, albo nauki czy astronomii. To portret planety, która łączy wszystkie te nauki. Wizualnym wyzwaniem jest upewnienie się, że wszystko, co pokazujemy, jest spójne" - powiedział w rozmowie z "Newsweek" Darren Aronofsky.

Reklama

W premierowym odcinku, który zostanie zaprezentowany 3 kwietnia na kanale National Geographic, weźmiemy głęboki oddech, jednak to, co zobaczymy z pewnością będzie zapierać dech w piersiach. Nie chodzi tu jedynie o niesamowite zdjęcia, ale garść informacji, które stanowią niezwykłą lekcję geografii i biologii w jednym. W kolejnych odcinkach dowiemy się, jaki ciąg zdarzeń sprawił, że tylko tu pojawiło się życie, które rozwija się do dziś.

"Każdy kolejny odcinek dosłownie wprawiał mnie w osłupienie. Zaczynając od pierwszego odcinka, z którego dowiedziałem się np., że cały tlen produkowany w Amazonii jest w rzeczywistości zużywany przez wszystkie organizmy tam żyjące, że większość naszego tlenu pochodzi z organizmu, o którym nigdy nie słyszałem, na myśl, że Międzynarodowa Stacja Kosmiczna jest jednym z największych cudów inżynieryjnych całej społeczności międzynarodowej i że wszystkie okna na Stacji Kosmicznej wskazują na Ziemię, a nie na kosmos" - zdradza Aronofsky.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Darren Aronofsky
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy