Reklama

Przebierze się za mężczyznę

Natascha McElhone ("Ronin", "Solaris") pojawi się w roli słynnej lekarki z XIX wieku, która by móc wykonywać swój zawód, przez całe życie udawała mężczyznę.

Brytyjska gwiazda zdecydowała się na tę rolę w miesiąc po tragicznej śmierci swojego męża, który był znanym chirurgiem.

McElhone wcieli się w Jamesa Mirrandę Barry, która jako pierwsza kobieta skończyła studia medyczne i została lekarzem. Jednak przez całe życia musiała przebierać się za mężczyznę. Niewielu znajomych znało jej sekret. Barry była też pierwszym brytyjskim chirurgiem, który z sukcesem przeprowadził cesarskie cięcie, ratując matkę i dziecko. Była też pionierem w operacjach plastycznych w czasie wojny.

Mówi się, że aktorka przyjęła tę rolę jeszcze przed śmiercią swojego męża, licząc na wsparcie z jego strony w kwestiach medycznych. Aktorkę zafascynowała też postać niezwykłej lekarki, która wyprzedziła swoje czasy.

Reklama

"Barry zaprzeczyła wszelkim konwencjom obowiązującym w jej czasach" - mówiła McElhone - "Przebrała się za mężczyznę, by móc studiować w szkole medycznej, a następnie okazało się, że jest lepsza od niejednego mężczyzny w tym zawodzie. Osiągnęła sukces jako specjalistka w militarnej chirurgii plastycznej. Była odważnym pionierem w swojej dziedzinie, przesuwała granice tego, co akceptowalne w praktyce medycznej, by szukać wciąż nowych, lepszych dróg leczenia pacjentów. Nieustannie się poświęcała i ryzykowała".

Biografia Barry stała się inspiracją dla kilku książek, sztuki, a nawet operowego libretta. Nigdy jednak nie powstał o niej film.

Podobno prawda o jej płci wyszła dopiero po śmierci lekarki. Pielęgniarka, która miała zając się ciałem, stwierdziła, że są to zwłoki "idealnej kobiety", która kiedyś musiała urodzić dziecko.

Scenariusz Malcolm Kohll skupia się zarówno na przełomowych dla kariery Barry momentach, ale także na wątku miłosnym. James Puferoy, znany z roli Marka Antoniusza w serialu "Rzym", zagra lorda Somerseta, dyplomatę, który poświęca swoją karierę, by chronić tajemnicę lekarki.

Jeden z producentów filmu stwierdził, że "Heaven and Earth" jest "zarówno niezwykłą historią, jak i niezwykłym projektem".

Zdjęcia do "Heaven and Earth" w reżyserii laureatki Oscara, Marleen Gorris (pierwsza reżyserka, która zdobyła tę statuetkę) rozpoczną się na początku przyszłego roku w Anglii i Afryce Południowej.

Guardian
Dowiedz się więcej na temat: Natasha McElhone | przebrania
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy