Propaganda godząca w islam? Irański reżyser trafił do więzienia
Irański reżyser Saeed Roustaee oraz producent Javad Noruzbegi zostali skazani na pół roku więzienia. Przyczyną są seanse filmu "Leila's Brothers" podczas festiwalu filmowego w Cannes. Zdaniem irańskich władz, produkcja ta jest propagandą godzącą w islam. Do cofnięcia wyroku Roustaee i Noruzbegiego nawołuje Martin Scorsese.
Jak przypomina portal "Variety", blisko trzygodzinny film "Leila's Brothers" wyprodukowany przez Javada Noruzbegiego i wyreżyserowany przez Saeeda Roustaee był debiutem tego drugiego w konkursie głównym festiwalu filmowego w Cannes. Opowiada o rodzeństwie próbującym wyjść z ubóstwa. W jednej z głównych ról wystąpiła w filmie znana z oscarowego "Klienta" Taraneh Alidoosti. W zeszłym roku produkcja ta została zakazana w Iranie z powodu "łamania zasad poprzez udział w międzynarodowych festiwalach filmowych".
Roustaee i Noruzbegi w więzieniu mają spędzić około dziewięciu dni, a reszta wyroku zostanie zawieszona na pięć lat. W tym czasie nie będą mogli tworzyć filmów, a także zostaną zobowiązani do wzięcia udziału w specjalnym kursie filmowym mającym nauczyć ich tworzenia filmów w duchu "zachowania interesów narodowych i etnicznych".
Pod petycją domagającą się sprawiedliwości dla Roustaee i Noruzbegiego podpisał się Martin Scorsese, który udostępnił ją w mediach społecznościowych. "Irański filmowiec Saeed Roustaee i jego producent Javad Noruzbegi zostali skazani na pół roku więzienia za swoją "antyreżimową propagandową aktywność". (...) Zostało nam 20 dni, by zwrócić wystarczającą uwagę na ten wyrok i doprowadzić do apelacji. Proszę podpiszcie tę petycję, by domagać się sprawiedliwości i pomóc im w kontynuowaniu czynienia dobra. Ich głosy muszą zostać usłyszane" - czytamy we wpisie reżysera na jego oficjalnym koncie na portalu społecznościowym Instagram.
Nie tak dawno temu Roustaee był przewodniczącym festiwalu we francuskim Biarritz. Organizatorzy tej imprezy również zareagowali na wyrok irańskiego twórcy. "Jesteśmy w szoku, że Roustaee nie tylko został skazany na pół roku, ale przez pięć lat nie będzie mógł kręcić filmów. Jego jedyną zbrodnią jest to, że jest samodzielnie myślącym filmowcem. Choć nie ma nawet 35 lat, jego wyraźne spojrzenie na społeczeństwo sprawia, że jest jednym z najważniejszych współczesnych światowych reżyserów" - czytamy w ich oświadczeniu.