Reklama

Prokuratura wycofała zarzuty karne przeciw Alecowi Baldwinowi. "Nowe fakty"

Prokuratura stanu Nowy Meksyk oddaliła zarzut nieumyślnego śmierci operatorki Halyny Hutchins, który postawiono Alecowi Baldwinowi w styczniu tego roku. W oświadczeniu śledczy napisali, że ta decyzja wynika z tego, że w trakcie postępowania "ujawniono nowe fakty, które wymagają dalszej analizy". Śledztwo w sprawie śmiertelnego wypadku, do którego doszło w październiku 2021 roku, nadal trwa.

Prokuratura stanu Nowy Meksyk oddaliła zarzut nieumyślnego śmierci operatorki Halyny Hutchins, który postawiono Alecowi Baldwinowi w styczniu tego roku. W oświadczeniu śledczy napisali, że ta decyzja wynika z tego, że w trakcie postępowania "ujawniono nowe fakty, które wymagają dalszej analizy". Śledztwo w sprawie śmiertelnego wypadku, do którego doszło w październiku 2021 roku, nadal trwa.
Alec Baldwin /John Lamparski /Getty Images

Informację o wycofaniu zarzutów ciążących na Baldwinie, który jest nie tylko gwiazdą, ale też jednym z producentów filmu "Rust", poinformowała stacja ABC News. "Ujawniono nowe fakty, które wymagają dalszej analizy. Dlatego oddalamy zarzuty nieumyślnego spowodowanie śmierci w celu przeprowadzenia dalszego śledztwa. Nasze śledztwo nadal się toczy" - napisali w cytowanym przez media oświadczeniu prokuratorzy Kari T. Morrissey i Jason J. Lewis, którzy badają sprawę tragedii, do której doszło w październiku 2021 roku na planie westernu "Rust". 

Reklama

Te "nowe fakty" to podobno przedstawiony przez prawników Baldwina dowód, że rekwizytowa broń została na krótko przed oddaniem śmiertelnego strzału "zmodyfikowana". W tej sytuacji prokuratorom trudno byłoby udowodnić, że Baldwin mógł przypuszczać, iż filmowy rewolwer może stanowić niebezpieczeństwo dla członków ekipy.

Alec Baldwin dziękuje adwokatowi i żonie

Na ten krok prokuratury stanu Nowy Meksyk natychmiast zareagowali prawnicy gwiazdora. "Jesteśmy zadowoleni z decyzji prokuratury o oddalenia zarzutów przeciwko Alecowi Baldwinowi i zachęcamy do zbadania faktów i okoliczności tego tragicznego wypadku" - napisali w oświadczeniu udostępnionym magazynowi "People" adwokaci Luke Nikas i Alex Spiro. Zareagował też sam Baldwin. Aktor nie skomentował jednak oświadczenie prokuratury, ale opublikował na swoim Instagramie zdjęcie z żoną Hilarią, na którym się do niej przytula. Pod fotografią umieścił wymowny podpis: "Wszystko, co mam zawdzięczam tej kobiecie. I tobie Luke". 

Jak łatwo się domyślić, chodzi o wspomnianego adwokata aktora Luke'a Nikasa. Hilaria Baldwin, która jest żoną aktora od 11 lat, od początku okazywała publiczne wsparcie mężowi i podkreślała, że jest niewinny.

Śledztwo w sprawie Halyny Hutchins wciąż trwa

Wycofanie zarzutów nieumyślnego spowodowanie śmierci nie oznacza jednak, że Alec Baldwin może spać spokojnie. Jak bowiem podkreślili w swoim oświadczeniu prokuratorzy, śledztwo w sprawie okoliczności śmierci Halyny Hutchins wciąż trwa, więc aktor musi się liczyć z tym, że jeszcze usłyszy zarzuty. W tej sprawie toczą się także inne postępowania. Baldwin, jako współproducent filmu "Rust", został pozywany przez kilku członków ekipy, którzy twierdzą, że od czasu wypadku na planie cierpią na niepokój i objawy stresu pourazowanego. 

Inny pozew przeciwko niemu wnieśli także rodzice i siostra zastrzelonej operatorki. Wcześniej Baldwina chciał pozwać do sądu mąż Halyny Hutchins, ale z nim gwiazdor zawarł ugodę. W ramach tej umowy Matthew Hutchins został producentem wykonawczym filmu "Rust", a jego żona zostanie upamiętniona w poświęconym jej filmie dokumentalnym.

Zarzuty nieumyślnego spowodowania śmierci operatorki Halyny Hutchins usłyszał pod koniec stycznia tego roku nie tylko Alec Baldwin, ale też specjalistka od broni Hannah Gutierrez Reed. Ona też nie przyznała się do winy. Ciążących na niej zarzutów prokuratura nie wycofała. 

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Alec Baldwin | Rust (tragedia na planie filmowym)
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy