Reklama

Prochy Petera O'Toole będą rozsypane w rodzinnej miejscowości

Prochy Petera O'Toole'a zostaną rozsypane w miejscu urodzenia aktora w irlandzkiej miejscowości Connemara.

O'Toole , gwiazda filmu "Lawrence z Arabii", zmarł 14 grudnia po długiej i ciężkiej chorobie w szpitalu w Londynie. Aktor miał 81 lat.

"Peter O'Toole zmarł w szpitalu w Londynie w Wellington po długiej chorobie. W 1970 roku pokonał raka żołądka, ale teraz to choroba jego pokonała" - powiedział jego agent Steve Kenis.

Pogrzeb aktora odbył się w Londynie w sobotę, 21 grudnia. Ciało O'Toole'a zostało skremowane. Według serwisu Herald.ie córka gwiazdora, Kate, zapowiedziała, że zamierza rozsypać prochy ojca w jego rodzinnej miejscowości. "Zabieramy go do domu. To jest to, czego by pragnął" - powiedziała córka O'Toole'a.

Reklama

Prochy gwiazdora zostaną rozsypane w okolicy położonego na wzgórzu domu, który kupił w latach 70. ubiegłego wieku. Mimo iż O'Toole urodził się w miejscowości Connemara, w dokumentach w miejscu urodzenia wpisane miał Leeds, gdzie rodzice aktora przeprowadzili się, gdy był jeszcze niemowlakiem.

Peter o'Toole ogłosił w zeszłym roku, że żegna się z zawodem. "Jestem głęboko wdzięczny za wszystko, czego doświadczyłem, To wzruszająca chwila" - wyznał wówczas aktor.

"Moja kariera aktorska przyniosła mi spełnienie pod każdym względem. Poznałem wspaniałych ludzi, z którymi przeżyłem piękne chwile" - mówił.

Zaledwie miesiąc temu ogłoszono, że być może aktor wróci z emerytury. Namówiono go bowiem, aby zagrał w filmie o starożytnym Rzymie. Miał zagrać Corneliusa Gallusa.

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

WENN
Dowiedz się więcej na temat: prochy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy