Reklama

Próbował okraść Meryl Streep

Wydało się. David Letterman zwierzył się Jamesowi Franco, dlaczego nie zaprasza do swego programu Harmony'ego Korine'a. Reżyser filmu "Spring Breakers", w którym Franco gra jedną z głównych ról, podczas ostatniej wizyty u Lettermana próbował okraść... Meryl Streep.

James Franco był gościem popularnego programu rozrywkowego "The Late Show" z okazji premiery dwóch filmów z udziałem aktora: "Oz Wielki i Potężny" oraz "Spring Breakers". Kiedy rozmowa zeszła na drugą z produkcji, David Letterman wspomniał osobę jego reżysera - Harmony'ego Korine'a.

Okazało się, że twórca "Spring Breakers" nie jest mile widziany w programie Lettermana z powodu sceny, która miała miejsce podczas jego ostatniej obecności w popularnym talk-show. Będąc gościem Lettermana w 1988 roku Korine został przyłapany w garderobie Maryl Streep na przeszukiwaniu portmonetki gwiazdy.

"Odłóż rzeczy do jej torebki i wynoś się" - Letterman przypomniał ostatnie słowa, które skierował w stronę Korine'a.

James Franco zapewnił prezentera, że Korine jest jego przyjacielem i polecił Lettermanowi ponowne zaproszenie reżysera, ale pamięta, że twórca "Spring Breakers" przechodził swego czasu trudny okres, kiedy zdarzyło mu się "zbaczać z toru".

Reklama

Przypomnijmy, że "Spring Breakers" trafi 5 kwietnia na ekrany polskich kin. Film Korine'a opowiada o wyzwolonych i szalonych dziewczynach, dla których głównym mottem życiowym jest dobra zabawa. Ciąg imprez, niewiarygodnych pomysłów i nieposkromionej fantazji sprowadza cztery ślicznotki w bikini i w kominiarkach, na drogę bezprawia i totalnej rozpusty.

Obok Jamesa Franco, który wciela się w postać gangstera i handlarza narkotyków, w filmie zobaczymy również gwiazdy młodzieżowych hitów - Selenę Gomez ("Ramona i Beezus") i Vanessę Hudgens ("High School Musical"), którym partnerują Ashley Benson oraz Rachel Korrine.

"To film o dzieciakach, o nowym pokoleniu. O którym mówi się, że nie ma duszy, albo dla którego dusza jest czymś innym. O generacji wychowanej na telewizji, grach wideo i klipach z youtube'a" - mówił reżyser na konferencji podczas festiwalu filmowego w Wenecji.


Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy