Priyanka Chopra: Nieudana operacja nosa
„Moja twarz wyglądała obco” – tak w wydanej właśnie autobiografii Priyanka Chopra okresliła efekty polipektomii nosa, którą przeszła ponad 20 lat temu. Aktorka zdradziła też, że aby naprawić szkody wyrządzone podczas tego zabiegu, całe lata musiała się poddawać kolejnym operacjom plastycznym.
Gdy w 2000 roku zdobyła tytuł Miss World, jej kariera zaczęła się rozwijać w błyskawicznym tempie. Od razu pojawiły się propozycje ról filmowych i Priyanka Chopra zadebiutowała na dużym ekranie w bollywoodzkim filmie "Thamizhan". W kolejnych latach zagrała w jeszcze kilkudziesięciu indyjskich produkcjach, pojawiła się także w amerykańskich filmach "Baywatch. Słoneczny patrol" (nakręconym na kanwie serialu o tym samym tytule) czy "Jak romantycznie". Gwiazda ułożyła sobie także życie prywatne - ponad dwa lata temu wyszła za amerykańskiego aktora Nicka Jonasa.
Nic nie wskazywało na to, by w tym czasie aktorka przeżywala jakieś trudne momenty. A tak właśnie było - Chopra zmagała się z problemami zdrowotnymi i z tego powodu przechodziła kolejne operacje. Gwiazda ujawniła to w autobiografii "Unfinished. A Memoir", która ostatnio ukazała się w Stanach Zjednoczonych. Chopra zdradza w tej książce, że niedługo po tym, jak dostała koronę Miss World 2000, zaczęła chorować. Początkowo uważała, że przechodzi bardzo poważną infekcję zatok. "Miałam problemy z oddychaniem. A ponieważ choruję także na astmę, nie mogłam tego zignorować" - napisała gwiazda w autobiografii.
Chopra zgłosiła się do lekarza, a ten odkrył u niej polip w nosie i zalecił, by usunąć go chirurgicznie. Rutynowy zabieg jednak się nie udał. "Podczas wycinania polipa lekarz przypadkowo uszkodził mi chrząstkę na grzbiecie nosa i nos się zapadł. Kiedy zdjęto mi bandaże i zobaczyłam, jak wyglądam, ja i moja mama byłyśmy przerażone. Nos miał inny kształt, a moja twarz wyglądała zupełnie inaczej. Obco. Nie byłam już sobą" - opisuje w autobiografii aktorka. Dodaje też, że była tym faktem załamana. Ilekroć patrzyła w lustro i widziała swoją zmienioną przez nieudaną operację twarz, do oczu napływały jej łzy.
Cała sytuacja była dla niej jeszcze trudniejsza do zniesienia, bo zmianę wyglądu aktorki zauważyły także media. Dostała wtedy od dziennikarzy przezwisko "Plastic Chopra" i w amerykańskiej prasie oraz serwisach internetowych ciągnie się ono za nią do dzisiaj. By jej nos wyglądał bardziej naturalnie, potrzebnych było kilka kolejnych operacji plastycznych. Teraz aktorka już zaakceptowała swój wygląd, jednak ten proces trwał bardzo długo. "Przyzwyczaiłam się do tej twarzy, choć zajęło mi to wiele lat. Teraz, jak patrzę w lustro, już nie widzę tam kogoś obcego, jak to było kiedyś" - napisała w autobiografii aktorka.