Priyanka Chopra narzeka na brak wsparcia ze strony rodaków
Zdobywczyni tytułu Miss World i gwiazda popularnego serialu „Quantico” należy do grona najbardziej rozpoznawalnych i najlepiej opłacanych hinduskich aktorek. Chopra uważa, że sukcesy, jakie odnosi w Ameryce, mogą pomóc zaistnieć w Stanach Zjednoczonych innym pochodzącym z Indii artystom. Na wdzięczność i uznanie ze strony rodaków nie ma jednak co liczyć. „Dostrzegam dużo cynizmu i złego nastawienia. Ludzie czepiają się mnie bez powodu” – ubolewa gwiazda.
Kariera Priyanki Chopry rozpoczęła się w 2000 roku, kiedy jako piąta w historii Hinduska zdobyła tytuł Miss World. Wkrótce potem zaczęła grać w bollywoodzkich produkcjach, ciesząc się coraz większą popularnością w rodzimych Indiach. Spełniać swój amerykański sen aktorka i modelka zaczęła wygrywając casting do serialu "Quantico", który opowiadał o grupie rekrutów przechodzących szkolenie w bazie FBI. Od tego czasu zagrała w kilku komediach romantycznych, takich jak "Baywatch. Słoneczny patrol" czy "Jak romantycznie!". Gwiazda jest zdania, że jej sukcesy mają - a przynajmniej mieć powinny - duże znaczenie dla całej społeczności południowoazjatyckiej, gdyż zdobywając popularność w Stanach Zjednoczonych przeciera szlaki innym aspirującym aktorom i aktorkom, którzy marzą o karierze w USA.
Okazuje się tymczasem, że zamiast z uznaniem, Chopra spotyka się głównie ze złośliwymi komentarzami i nieuzasadnioną jej zdaniem krytyką.
"Dostrzegam dużo cynizmu i złego nastawienia. Ludzie czepiają się mnie bez powodu. Rozmawiałam o tym niedawno z Mindy Kaling. Bardzo niewiele osób z naszej społeczności pracuje w branży rozrywkowej, można policzyć nas na palcach. Kiedy zaczęłam pracować w Hollywood, zdałam sobie sprawę, że dla ludzi to nie jest normalne, jeśli główną rolę gra Hindus czy Hinduska. Staramy się przetrzeć szlaki ludziom takim, jak my, więc czemu spada na nas tyle krytyki? Dlaczego wciąż pojawia się tyle negatywnych komentarzy na mój temat ze strony moich rodaków? To mnie chwilami bardzo zniechęca" - zaznaczyła Chopra goszcząc w podcaście "Beyond Bollywood".
Gwiazda odniosła się również do zarzutów, jakie pojawiają się pod jej adresem w mediach społecznościowych. Część odbiorców ma żal do aktorki o to, że nie wypowiada się na ważne tematy społeczno-polityczne, posądzając ją tym samym o ignorancję i brak troski. "Musicie zdawać sobie sprawę z tego, że sytuacja, w której się znajduję, jest sytuacją bez wyjścia. Kiedy zabierasz głos jako osoba publiczna, stajesz się częścią dyskusji, a twoje wypowiedzi zaczynają żyć własnym życiem. Moim zdaniem nie ma sensu rozmawiać o rzeczach, które nie są dla mnie wystarczająco istotne. Chcę skupić się na swojej pracy, być w niej jak najlepsza i mieć nadzieję, że to spodoba się innym ludziom. Staram się nie przejmować komentarzami osób, których jedynym celem jest tworzenie toksycznej atmosfery, choć momentami jest to trudne" - dodała Chopra.