Premiera "Zabić bobra": Miłość i inne demony
W warszawskim kinie "Praha" miała miejsce uroczysta premiera filmu "Zabić bobra".
Reżyser Jan Jakub Kolski, który przyzwyczaił widzów na magicznych, wręcz baśniowych światów, tym razem postawił na dramat. "Miłość i inne demony" - tak w skrócie można zdefiniować najnowszą fabułę Kolskiego.
- Wszystkimi swoimi demonami obdarowałem ekran. Jest w nim opowieść o mężczyźnie pod pięćdziesiątkę, który chce zmienić, a przynajmniej próbuje zmienić swoje życie. Ten film jest mocno mną podszyty i moją opresją, ale nie zaopatrzę nikogo w klucz do tego filmu, bo wówczas zeszlibyśmy na poziom magla, który już, co trudno ze mną kojarzyć, już nastąpił - powiedział Kolski.
Eryk, były żołnierz jednostek specjalnych, obecny na misjach wojskowych w Iraku i Afganistanie, wraca do rodzinnych stron. Wojenna trauma, co zresztą nietrudno sobie wyobrazić, odcisnęła na nim silne piętno. Obrazy, w czarno-białych, brudnych klatkach drążą pamięć i nie pozwalają zapomnieć. W tym pogmatwanym świecie głównego bohatera pojawia się pewna 17-latka...
W rolach głównych wystąpili Eryk Lubos i debiutująca na dużym ekranie Agnieszka Pawełkiewicz. -Ból, samotność i pustka. I brak powrotu, to są demony, które targają głównym bohaterem, z którymi on musi się zmagać... Od dawna uważa się mnie za aktora charakterystycznego, nie wiem, może to kwestia pewnego bagażu, umiejętności, emocjonalności, ale cieszę się, że tak jest - powiedział Eryk Lubos.
Na premierze pojawiło się kilka znanych osób, w tym m.in.: Marek Koterski i Małgorzata Bogdańska, Agata Kulesza, Krzysztof Kiersznowski z partnerką i Agnieszka Kawiorska.
Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!
Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!