Reklama

Premiera "Najlepszego", czyli kilka prawd o życiu

"Najlepszy" to film opowiadający o Jerzy Górskim, sportowcu, który zachwycił świat, a który w Polsce do niedawna pozostawał osobą szerzej nieznaną. Po seansie w ramach uroczystej premiery, ten czempion wyszedł na scenę i podzielił się kilkoma przemyśleniami o życiu.

"Najlepszy" to film opowiadający o Jerzy Górskim, sportowcu, który zachwycił świat, a który w Polsce do niedawna pozostawał osobą szerzej nieznaną. Po seansie w ramach uroczystej premiery, ten czempion wyszedł na scenę i podzielił się kilkoma przemyśleniami o życiu.
Jerzy Górski na uroczystej premierze "Najlepszego" /Andras Szilagyi /MWMedia

W 1990 r. w Alabamie Jerzy Górski zdobył tytuł mistrza na dystansie Double Ironman z doskonałym czasem 24 godziny 47 minut i 46 sekund. Podwójny Ironman to bardzo wymagające zawody - trzeba przepłynąć 8 km, pokonać 360 km na rowerze i przebiec 84 km. Przez wiele lat Górski był uzależniony od narkotyków, zaliczył wiele życiowych upadków. Nie pobiłby rekordu świata, gdyby w jego życiu nie pojawiły się dwie kobiety. Jedną stracił. Druga stała się dla niego inspiracją, aby zawalczyć o życie. Film zainspirowany losami Górskiego, "Najlepszy", od 17 listopada będzie można oglądać w kinach.

Reklama

Górskiego nie mogło zabraknąć na uroczystej premierze filmu. Zwyczajowo, tuż przed seansem twórcy dzieła, aktorzy i osoby z różnych względów istotne dla danej produkcji, pojawiają się na scenie i są gorąco oklaskiwani. Wygłaszanych jest kilka przemówień, po czym gasną światła i rozpoczyna się projekcja wyczekiwanego dzieła. Co było zaskakujące, w przypadku premiery "Najlepszego" Górski na scenie się nie pojawił. Czy onieśmieliła go premiera filmu na podstawie jego biografii? - nasuwało się pytanie. Był to jednak celowy ruch ze strony organizatorów. Górski wyszedł na scenę, ale w znacznie lepszym momencie, już po napisach końcowych, gdy publiczność ocierała łzy wzruszenia po obejrzeniu filmu.

"Nie wiem, czy jestem najlepszy. Ale w życiu wszystko staram się robić, jak najlepiej potrafię. Niezależnie od tego, co robię. Tylko muszę to czuć. Jeśli ma się pasje, stawia się cele, z determinacją się do nich dochodzi, wtedy tak naprawdę można pogodzić wszystkie sprawy. I zawodowe, i rodzinne" - powiedział lekko zdeprymowany Górski w pierwszych zdaniach swojego emocjonalnego przemówienia.

"Pomimo że nie jestem już młodzieniaszkiem, ciągle coś się dzieje w moim życiu. Ciągle pojawia się jakiś cel do zrealizowania. Życzę państwu, żeby w chwilach słabości, czy zwątpienia, przeleciał wam po głowie jakiś obraz z tego filmu. Bo tak naprawdę wszystkie złe i dobre rzeczy zaczynają się w naszej głowie i to ona nas prowadzi. Jeśli coś was zainspiruje, idźcie za tym. A jeśli stanie się to waszą pasją, to absolutnie dacie sobie radę, niezależnie od tego, co robicie i w jakim jesteście miejscu" - podkreślił. "Najlepszy", zdaniem Górskiego, był filmem właśnie o tym. Filmem nie o narkomanii czy triathlonie, ale o podążaniu za pasją.

W "Najlepszym" rolę niezłomnego sportowca kreuje Jakub Gierszał. W obsadzie znaleźli się też m.in. Kamila Kamińska, Anna Próchniak, Magdalena Cielecka, Janusz Gajos, Arkadiusz Jakubik, Tomasz Kot, Adam Woronowicz, Artur Żmijewski. Za reżyserię "Najlepszego" odpowiada Łukasz Palkowski, twórca kinowego hitu "Bogowie".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Najlepszy (film)
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy