Reklama

Prawie jak Indiana Jones

"Tedi i poszukiwacze zaginionego miasta" - hiszpańska bajka w 3D zdobyła mnóstwo nagród oraz sympatię widzów na całym świecie! I nic dziwnego. Grupka marzycieli, szukających starożytnego bożka, fascynuje od pierwszej do ostatniej minuty filmu!

Pamiętacie fantastyczne przygody "Indiany Jonesa"? Lubicie się śmiać i bać w tej samej chwili? Jeśli tak, trójwymiarowa hiszpańska bajka przypadnie wam do gustu.

Tedi od dziecka chciał być archeologiem. Już jako chłopczyk w krótkich spodenkach biegał po podwórku, krzycząc: - Zaczynam wykopaliska od piramidy Rolmopsa.

Koledzy się śmiali. W małego odkrywcę wierzyła tylko babcia... - Kiedyś będziesz wielki! - mawiała. Czy jednak miała rację? Cóż, początkowo nie...

Marzyciel Tedi, gdy dorósł, został bowiem budowlańcem: - Co teraz znalazłeś? Kapeć Faraona? - szydzili dorośli kumple...

Reklama

A jednak pewnego dnia, dzięki szalonemu zbiegowi okoliczności, nasz pechowiec zostaje wzięty za profesora archeologii.

Już wkrótce razem z piękną Sarą, zwariowanym Fredim, szczekającym amatorem biszkoptów Jeffem i uzależnioną od smartfona papugą Belzonim wyruszy na poszukiwanie Zaginionego Miasta Inków.

Podobno ukryto tam Złotego Bożka, który daje nieśmiertelność. Chrapkę na posążek ma również szef szajki złodziei dzieł sztuki, Arnoldson...

Zakochacie się nie tylko w kolorowych bohaterach, lecz także w muzyce Paktofoniki i znakomitym polskim dubbingu z Piotrem Adamczykiem (Tedi), Cezarym Pazurą (Fredi), Małgorzatą Sochą (Sara) oraz Tomaszem Borkowskim (Arnoldson) na czele.

Maciej Misiorny

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

Tele Tydzień
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy