Reklama

"Prawda24": Dwa tygodnie w kawalerce? Takiego filmu jeszcze nie było

"To prawdziwa odtrutka od filmów, po których jesteśmy zażenowani, a przynajmniej zawiedzeni" - tak zapowiadany jest obraz "Prawda24", który 17 maja zadebiutuje na ekranach kin. Część zdjęć powstało w ciągu dwóch tygodni... w kawalerce, w której mieszkali twórcy.

"To prawdziwa odtrutka od filmów, po których jesteśmy zażenowani, a przynajmniej zawiedzeni" - tak zapowiadany jest obraz "Prawda24", który 17 maja zadebiutuje na ekranach kin. Część zdjęć powstało w ciągu dwóch tygodni... w kawalerce, w której mieszkali twórcy.
Jakub Ormaniec w filmie "Prawda24" /© materiały dystrybutora /materiały prasowe

"Prawda24": Nowy polski film w kinach od 17 maja

"To prawdziwa odtrutka od filmów, po których jesteśmy zażenowani, a przynajmniej zawiedzeni - brakami scenariuszowymi, drewnianym aktorstwem, nieudolną reżyserią, czy też przepalaniem publicznych pieniędzy na propagandowy przekaz i wysłuchiwaniem, jak bardzo jest to ważne, mimo wszystko. A z tej projekcji wyjdziecie lekko wstrząśnięci, ale nie zmieszani" - zapowiada dystrybutor premierę kinową filmu "Prawda24".

To pełnometrażowy debiut Karola Chwieruta, z Jakubem Ormańcem w roli głównej. Film opowiada współcześnie osadzoną historię młodego aktora Alana Biernata, który walczy o rolę swojego życia, równolegle z prowadzoną walką o samodzielne utrzymanie się po ciężkim wypadku. Kiedy zaczyna nagrywać filmiki z teoriami spiskowymi i umieszczać je w sieci, zaczyna być niezwykle popularny.

Reklama

Kontrowersyjne filmiki nagrywane były przez reżysera Karola Chwieruta i aktora Jakuba Ormańca w prawdziwej kawalerce, gdzie pracowali i żyli przez dwa tygodnie.

"Prawda24": Film powstał w dwa tygodnie w kawalerce

"Praca w mieszkaniu była wyczerpująca, ale wspominam ją bardzo pozytywnie. Przez dwa tygodnie, które spędziliśmy w naszej kawalerce, wraz z Kubą wychodziliśmy jedynie po bułki do sklepu. Pozwoliło nam to na większe zakorzenienie się w umyśle postaci. Problemy związane z małą przestrzenią były natury logistycznej. Mało miejsca - dużo przenoszenia sprzętu. Ja sam spałem na łóżku z obiektywami i statywami" - mówi w rozmowie z PAP Life Karol Chwierut.

Ekipa dojeżdżała do nich codziennie rano. Pierwsza część zdjęć do "Prawdy24" - wszystko, co się dzieje w mieszkaniu u Alana Biernata - zajęła 13 dni. Reszta - w teatrze i plenerze - była rozbita na kilka kolejnych miesięcy.

Według Karola Chwieruta, celem "Prawdy24" było "stworzenie obrazu człowieka, który jedynie gra postać pod publiczność, a ta nie zdaje sobie sprawy z jego prawdziwej natury. To prowadzi widza przez labirynt społecznej maski i pozwala stawiać pytanie o autentyczność bohatera, skonfrontowaną z dzisiejszymi ludzkimi oczekiwaniami i wyobrażeniami".

Jak zapowiada dystrybutor, "Prawda24" to przenikliwa opowieść o tym, co się dzieje tu i teraz. Inspiracją dla twórców "Prawdy24" był amerykański popularyzator teorii spiskowych Alex Jones (czytaj więcej).

Jak informuje PAP, "Prawda24" to pełnometrażowy debiut 23-letniego Chwieruta. Artysta nie był nigdy w szkole filmowej. Swoją karierę rozpoczął w wieku 16 lat, zakładając z kolegą firmę produkcyjną. Ormaniec jest jego rówieśnikiem. Studiuje aktorstwo na Krakowskiej Akademii im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy