Reklama

Pracownicy Marvel Studios zakładają związek zawodowy. Kłopoty giganta?

Amerykańscy scenarzyści strajkują od 12 maja 2023 roku. Miesiąc temu dołączyli do nich aktorzy, co niemal całkowicie sparaliżowało prace hollywoodzkich wytwórni. Okazuje się, że swoje niezadowolenie może wyrazić kolejna grupa twórców. Twórcy efektów specjalnych pracujący dla Marvel Studios zamierzają założyć związek zawodowy i walczyć o swoje prawa pracownicze.

Od dłuższego czasu adaptacje komiksów Marvela są krytykowane za spadek jakości, przede wszystkim w ich stronie wizualnej. Tyczy się to zarówno filmów, m.in. ostatnich części "Czarnej Pantery" i "Ant-Mana", jak i seriali, m.in. "Mecenas She-Hulk". W sieci tymczasem pojawiają się kolejne informacje o warunkach, w jakich zmuszeni są pracować twórcy efektów specjalnych, nadgodzinach, wyśrubowanych terminach i zmianach wprowadzanych w ostatniej chwili. 

Reklama

Władze Marvel Studios otrzymały petycję podpisaną przez ponad pięćdziesięciu pracowników wytwórni. W piśmie wzywają oni do wyboru ich reprezentanta w IATSE (International Alliance of Theatrical Stage Employees) - związku zawodowym zrzeszającym przedstawicieli pionów technicznych pracujących w przemyśle rozrywkowym. Wskazana osoba będzie występowała w ich imieniu w National Labour Relations Administration. Petycja wskazuje 21 sierpnia na ostateczną datę wyboru.

Marvel Studios: Skargi od twórców efektów specjalnych

"Od prawie pół wieku twórcom efektów specjalnych odmawiano ochrony i korzyści, z których ich współpracownicy korzystali od początku hollywoodzkiego przemysłu filmowego" — czytamy w przesłanym do władz Marvela piśmie. "To historyczny pierwszy krok dla pracowników VFX ku zjednoczeniu i wspólnej walce o szacunek za ich pracę".

Marvel Studios było w przeszłości wielokrotnie krytykowane za swoje podejście do twórców efektów specjalnych. "Praca dla Marvela sprawiła, że odszedłem z przemysłu rozrywkowego" — wyjawił Dhruv Govil, specjalista od animacji, w którego filmografii znajdują się m.in. "Strażnicy Galaktyki" i "Spider-Man: Homecoming". "Są okropnym klientem, a ja widziałem, jak zbyt wielu moich kolegów załamuje się z przepracowania, gdy tymczasem Marvel dokręca im śrubę. Niestety, wytwórnia jest za duża [by jej się przeciwstawić]. To toksyczna relacja". 

W artykule w serwisie "Vulture", który ukazał się w lipcu 2022 roku, inny twórca efektów specjalnych podzielił się swoimi doświadczeniami z zatrudnienia dla wytwórni odpowiedzialnej za kasowe adaptacje komiksów. "Podczas pracy nad jednym filmem miałem nadgodziny codziennie przez pół roku. Robiłem przez siedem dni w tygodniu, przeciętnie po 64 godziny, i to w te dobre tygodnie. Marvel zmusza cię do naprawdę ciężkiej pracy. Miałem współpracowników, którzy siedzieli obok mnie i nagle zaczynali płakać albo dostawali ataków paniki podczas rozmów telefonicznych".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Marvel
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy