Prace nad "Mission: Impossible 6" wstrzymane
Gwiazdor "Mission: Impossible" Tom Cruise doprowadził do wstrzymania prac na planie szóstej części przebojowej serii. Aktor zażądał znacznej podwyżki, na którą wytwórnia nie chce się zgodzić.
Cruise stwierdził, że nie wejdzie na plan "Mission: Impossible 6", jeśli za prace nad filmem nie otrzyma wyższego wynagrodzenia, niż za swoją rolę w horrorze przygodowym "Mumia". 54-letni gwiazdor zażyczył sobie także sporej części zysków z produkcji, na co wytwórnia Paramount definitywnie powiedziała "nie".
Choć bardzo możliwe, że w ciągu najbliższych kilku dni obie strony dojdą do porozumienia, na razie burzliwe negocjacje spowodowały wstrzymanie wstępnych działań na planie filmu. By zdjęcia mogły ruszyć na czas - w styczniu przyszłego roku, już teraz przygotowywano lokacje i scenografię do produkcji.
W związku z komplikacjami, prace nad "Mission: Impossible 6" znacznie się opóźnią. Z tego też powodu odwołano wstępną datę premiery. Superprodukcja miała do kin wejść pod koniec 2017 roku. Bardzo możliwe, że termin ten przesunie się na 2018 rok.
Poprzednia część, "Mission: Impossible - Rogue Nation", pojawiła się na dużych ekranach w lipcu 2015 roku i zarobiła na całym świecie blisko 705 milionów dolarów. Film kosztował 150 milionów, zyski były więc spore. Dlatego też gwiazdor serii zdecydował, że przy następnej odsłonie chce część pieniędzy z wpływów zagarnąć dla siebie.
W ostatnim czasie jest to już druga produkcja z Tomem Cruisem, która ulega opóźnieniu. Niedawno informowaliśmy o tym, że polityczny thriller Douga Limana "American Made", gdzie Cruise wciela się w pilota Barry'ego Seala, będzie miał premierę o dziewięć miesięcy później, niż było to planowane.
Poza "American Made" i (być może) "Mission: Impossible 6" w 2017 roku aktora będzie można zobaczyć także we wspomnianej "Mumii". Natomiast już w październiku powróci jako Jack Reacher w kontynuacji filmu z 2012 roku o podtytule "Nigdy nie wracaj".