Pożegnanie aktora Zdzisława Tobiasza w piątek. Co z pogrzebem?
Msza żałobna w intencji aktora teatralnego, filmowego i dubbingowego Zdzisława Tobiasza odprawiona zostanie 21 października o godz. 15:00 w kościele Środowisk Twórczych na Placu Teatralnym w Warszawie - poinformowano na swoim oficjalnym profilu na Facebooku Związek Artystów Scen Polskich (ZASP).
W piętek odbędzie się jedynie msza żałobna, termin pogrzebu nie został na razie ujawniony. Jak wyjaśniono, "odprowadzenie do grobu rodzinnego nastąpi w innym terminie".
Zdzisław Tobiasz urodził się 13 maja 1926 roku w Nowych Miedzach koło Sieradza. W 1947 roku zdał maturę i przebrnął przez egzaminy na wydział aktorski w Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Łodzi.
"Plotłem, że chcę być aktorem, bo to pozwala inteligentnie żyć, codziennie coś nowego. Zmienia się postać i twarz. I wtedy ktoś z komisji zauważył z uśmiechem: 'powinniśmy go przyjąć, bo jeszcze zostanie detektywem albo szpiegiem'" - wspominał w 2004 roku wywiadzie dla tygodnika "Życie na gorąco".
Studiował pod kierunkiem Leona Schillera. Do szkoły aktorskiej przyjęto go z zastrzeżeniem, że musi pracować nad barwą głosu. Profesorowie argumentowali, że jego "głos za wysoki do postawy i źle wymawia głoski 'sz', 'rz' i 'cz'". Bardzo szybko udało mu się opanować poprawną wymowę. Ćwierć wieku później, w latach 1975-95 wykładał na łódzkiej "Filmówce".
Wraz z uczelnią przeniósł się do Warszawy. W 1949 roku zadebiutował na scenie warszawskiego Teatru Placówka, filii łódzkiego Teatru Wojska Polskiego jako Antonelo w "Psie ogrodnika" Lope de Vegi. W 1951 roku ukończył studia na wydziale aktorskim warszawskiej PWST.
Na wielkim ekranie zadebiutował w 1962 roku. Zagrał w filmie "Ludzie z pociągu" w reżyserii Kazimierza Kutza. Wystąpił też m.in. "Krótkim filmie o zabijaniu" i "Dekalogu V" Krzysztofa Kieślowskiego. Grał i reżyserował w Teatrze Telewizji.
Przez 42 lata związany był z warszawskim Teatrem Ateneum (w latach 1951-57 i 1961-1991). Na tej scenie wystąpił m.in. w "Biesach" i "Wiśniowym sadzie".
Największą popularność zyskał dzięki roli majora Wołczyka w serialu "07 zgłoś się". Major Wołczyk był jednym z przełożonych głównego bohatera filmu porucznika MO Sławomira Borewicza. Do legendy przeszły jego ironiczne uwagi wobec młodego milicjanta: "Marzę o dniu, w którym jeden z nas pójdzie na emeryturę" lub "Wyjaśnienia w stylu 'po to Pan Bóg dał mi ręce, żebym nie musiał wzywać radiowozu' przestały mnie już interesować".
Był znany także z licznych ról dubbingowych. W 1956 roku był głosem jednego z przysięgłych w "Dwunastu gniewnych ludziach". W serialowej "Sadze rody Forsythe'ów" użyczył głosu angielskiemu aktorowi Erykowi Porterowi, który grał Somesa. "Zwracano mi uwagę, że go bronię i uszlachetniam. Robiłem to z rozmysłem" - wspominał w rozmowie z Życiem na gorąco" w 2004 roku.
Podkładał głos m.in. w serialach: "Belfegor", "Kobieta w bieli", "Henryk VIII", "Elżbieta, królowa Anglii", "Żegnajcie moje 15 lat" i "Kronikach młodego Indiany Jonesa". Z kolei w animacji "Asterix kontra Cezar" był Juliuszem Cezarem.
Występował także w słuchowiskach Polskiego Radia. Często były to role polityków. "Długo nie schodziłem poniżej arystokratów, ale Porter i Olivier też niżej lorda i barona nie schodzili" - mówił w 2004 roku. W 1991 roku otrzymał Złoty Mikrofon Polskiego Radia "za interpretację słowa".
Artysta zmarł 17 października w Domu Artystów Weteranów Scen Polskich w Skolimowie. Miał 96 lat.