Powstaje nowa wersja horroru "Coś"
O historii tej serii filmów można by nakręcić osobny dokument. Wszystko zaczęło się w 1951 roku od "Istoty z innego świata", ekranizacji noweli "Who Goes There?" Johna W. Campbella. W 1982 roku remake tego obrazu nakręcił John Carpenter. Wyreżyserowany przez niego film "Coś" zyskał miano kultowego, a po latach doczekał się prequela pod tym samym tytułem. Teraz opowieść o grupie naukowców, którzy w odosobnionej placówce badawczej muszą stawić czoła pozaziemskiemu organizmowi, po raz kolejny trafi na duży ekran.
Okazja do ponownego opowiedzenia tej historii jest wyjątkowa. W 2018 roku na Uniwersytecie Harvarda dokonano niespodziewanego odkrycia. W nadesłanej tam skrzyni z manuskryptami Campbella odnaleziono pełną wersję noweli "Who Goes There?". Manuskrypt zatytułowany "Frozen Hell" stanowił rozszerzenie znanej już opowieści. W 2019 roku książka trafiła na rynek za sprawą cieszącej się ogromnym powodzeniem kampanii crowdfundingowej.
O rozpoczęciu prac nad nową wersją "Coś" poinformował na Facebooku producent Alan Donnes. "To OFICJALNE! Otrzymałem właśnie podpisany kontrakt i pierwszy czek. Zostałem producentem wykonawczym remake'u filmu 'COŚ'" - napisał. I zapewnił, że w ekranizacji uwzględnione zostaną zaginione przez dziesięciolecia dodatkowe rozdziały powieści Johna Campbella "Frozen Hell. "W nowym filmie znajdzie się to, co najlepsze w filmach 'Istota z innego świata' i 'Coś' Johna Carpentera oraz obu książkach 'Frozen Hell' i 'Who Goes There?'" - dodał.
Start prac nad nową wersją "Coś" potwierdził też John Betancourt, który założyć na Kickstarterze kampanię mającą na celu publikację "Frozen Hell". Według podanych przez niego informacji film wyprodukują studia Universal oraz Blumhouse.
Najbardziej znana ekranizacja "Who Goes There?" autorstwa Johna Carpentera opowiada historię grupy amerykańskich naukowców, którzy przebywają w odosobnionej placówce na Antarktydzie. Zaniepokojeni wydarzeniami, do jakich tam dochodzi, wyruszają do mieszczącej się w sąsiedztwie placówki norweskich badaczy. Odnajdują tam ich ciała oraz szczątki pozaziemskiego organizmu. Okazuje się, że należą do istoty, która jest w stanie imitować inne organizmy żywe. Wkrótce kolejni naukowcy zaczynają ginąć.