Powrót Francisa Forda Coppoli
Milczący od dekady Francis Ford Coppola ("Ojciec chrzestny", "Czas apokalipsy" ) kończy pracę nad swym nowym filmem `"Youth Without Youth'' a w planach ma już kolejny projekt - tym razem autobiograficzny.
"Myślę, że w moim wieku jestem już predystynowany do ujęcia swojego życia w formie materiału dramatycznego" - powiedział 67-letni reżyser.
"Tetro", bo taki jest roboczy tytuł planowanego filmu, opowie według Coppoli o "bardzo niezwykłej rodzinie". Przypomnijmy, że klan Coppola to nie tylko Francis Ford, ale też jego córka Sofia ("Maria Antonina") i... Nicolas Cage. Akcja filmu osadzona zostanie jednak nie w Nowym Jorku, gdzie mieszka Coppola, tylko w Argentynie. Główną rolę zagra Matt Damon.
Twórcza aktywność Coppoli cieszy, choć wiernych fanów zmartwił fakt, że reżyser odłożył na półki skomplikowany projekt "Megapolis", by poświęcić czas na mniejsze i bardziej osobiste pomysły.
Zanim reżyser zabierze się za "Tetro", do kin powinien trafić kręcony w Rumunii z Timem Rothem w głównej roli "Youth Without Youth''.
Coppolę cieszy fakt, że - tak jak w przypadku swoich najlepszych filmów, jak "Rozmowa" - znów panuje nad całym filmem: od scenariusza, przez reżyserię, po produkcję. Może sobie na to pozwolić, bo choć jego Zoetrope odniosła kilka spektakularnych porażek, to nadspodziewanie dobrze idzie mu w... biznesie winiarskim.