Poważne oskarżenia wobec gwiazdora. Aktorka broni kolegi
W ostatnim czasie w mediach pojawiły się oskarżenia wobec Jamie'ego Foxxa. Przypisuje mu się między innymi niestosowne zachowanie na planie filmowym. W obronie gwiazdora wypowiedziała się Cameron Diaz, która wystąpiła ze zdobywcą Oscara w filmie "Back in Action".
"Nie znoszę plotek, które w ostatnim czasie mówią o pracy na naszym planie" - powiedziała aktorka, dla której "Back in Action" jest pierwszym filmem od dekady. "Chciałabym krzyczeć z całej siły: 'O czym wy pleciecie?'".
Następnie przeszła do obrony Foxxa. "Jamie jest jak cheerleaderka dla całej ekipy. Wszyscy go kochają. Świetnie się bawiliśmy na planie, a on sam jest profesjonalistą na każdym poziomie".
"Jamie jest najlepszy. Tak bardzo kocham tego gościa. [...] Problemy w czasie produkcji to normalne rzeczy, które się zdarzają. Nie doszło jednak do żadnych opóźnień, poza tymi na końcu" - tu Cameron Diaz wskazała na nagłą chorobę Foxxa, z którą zmagał się w kwietniu 2023 roku. "To kwestia, o której ja nie powinnam jednak mówić".
"Gdy widzę, że ktoś chce zdyskredytować inną osobę, która ma tyle klasy [co Jamie]... On tego nie komentuje. Mówi: 'Niech sobie gadają'. Mnie to jednak wciąż bardzo denerwuje" - mówiła Diaz.
Jest to trzeci wspólny film gwiazdy "Aniołków Charlie'ego" i zdobywcy Oscara za "Raya". Poprzednio wystąpili w "Męskiej grze" i "Annie".
"Back in Action" to komedia sensacyjna w reżyserii Setha Grodona. Oprócz Diaz i Foxxa w filmie wystąpili także Kyle Chadler, Glenn Close i Andrew Scott. Film ukaże się w 2024 roku.