Reklama

Poświęcił budżet dla aktora

Darren Aronofsky zdecydował się nakręcić "Zapaśnika" (The Wrestler) z o wiele mniejszym, niż pierwotnie planowano budżetem, byle tylko mieć w obsadzie Mickey'ego Rourke'a.

Producencie filmu nalegali, by główną rolę - emerytowanego zapaśnika Randy'ego "The Rama" Robinsona - zagrał Nicolas Cage. Co prawda Aronofsky, już na etapie pisania filmu miał w głowie Rourke'a, ale producenci nie byli przychylni temu pomysłowi i próbowali wpłynąć na zmianę decyzji dotyczącej obsady głównej roli.

"Kiedy na moment zastąpiłem Mickey'ego [Nicolasem Cagem], dosłownie nie byłem w stanie zasnąć. Chodziłem jak opętany. Podchodziłem do obcych ludzi na ulicy i pytałem ich, co myślą o Rourke'u. Prześladował mnie. Po prostu musiał zagrać tą rolę" - wyznaje Aronofsky i dodaje, że Cage nie żywi do niego urazy.

Reklama

"Zachował się jak dżentelmen. Zrozumiał, że moje serce było po stronie Mickey'ego i dał sobie spokój. Mam dla niego duży szacunek jako aktora i myślę, że z nim także wyszedłby dobry film. Ale, wiecie, to dwaj starzy kumple, Nic bardzo wspierał Mickey'ego i naprawdę chciał mu pomóc. Więc usunął się w cień" - wyjaśnił Aronofsky.

Okazało się, że Aronofsky ma nosa. Mickey Rourke otrzymał za rolę w "Zapaśniku" nominację do Złotego Globu. Jest wymieniany także jako jeden z faworytów do nagrody Oscara.

"Zapaśnik" trafi na ekrany polskich kin 13 marca 2009.

WENN
Dowiedz się więcej na temat: Mickey Rourke | Darren Aronofsky | budżet
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy