Porzucony Kubuś Puchatek
W trwającym od 12 lat procesie spadkobierców autora "Kubusia Puchatka" z wytwórnią Disney nastąpił nieoczekiwany przełom - Bert Fields, główny reprezentant powodów, rodziny Slesinger, formalnie wycofał się w ze sprawy środę, 2 lipca, bez podania oficjalnej przyczyny. Przedmiotem roszczenia jest ogromna suma odszkodowania.
Fields był kolejnym z szeregu prawników, którzy zajmowali się powództwem, złożonym w sądzie w Los Angeles w 1991 roku. Zamiar zaprzestania reprezentowania rodziny Slesinger ujawnił publicznie jeszcze w czerwcu.
Jego miejsce zajął David Wheeler, adwokat z Los Angeles. Wheeler prowadził wcześniej sprawę wytoczoną firmie zabawkarskiej Mattel, innemu czołowemu "puchatkowemu" licencjobiorcy. To właśnie Bert Fields przekazał mu wtedy nadzór nad powództwem, ponieważ sam reprezentował kiedyś tę firmę i Mattel zarzucił mu konflikt interesów.
Lonnie Soury, rzecznik rodziny powodów, zapowiedział, iż Wheeler został najprawdopodobniej jedynie tymczasowo głową grupy prawników zajmujących się sprawą. Rzecznik potwierdził, że powodzi prowadzili rozmowy ze znanymi procesualistami (Browne Greene, Brian Lysaght) na temat dołączenia do "obozu" Slesingerów. Na razie jednak nie doszło w tym zakresie do ostatecznych rozstrzygnięć.
Spadkobiercy praw pisarza Alana Alexandra Milne'a udzielali od lat 60. licencji na wykorzystywanie postaci z jego książek Disney'owi, Mattelowi i innym firmom. Pokojowe współdziałanie skończyło się, gdy Slesingerowie stwierdzili, że przekazane im tantiemy są zbyt niskie, Disney zaś dopuścił się oszustwa.
Świat Kubusia Puchatka to jedna z najlepiej rozpoznawalnych marek handlowych w kulturze masowej. Bohaterowie książek Milne'a trafili do filmów, telewizji, ich podobizny znajdują się na koszulkach, kubkach, czapeczkach i dziesiątkach innych produktów przemysłowych. Niedawno na polskich ekranach gościł kolejny film z Puchatkiem, Prosiaczkiem, Kłapouchym i innymi zabawkami Krzysia - "Prosiaczek i przyjaciele".
Nic więc dziwnego, że w wypadku uznania winy korporacji Disney firma ta może zostać zmuszona do zapłaty pokaźnego odszkodowania. Jego wysokość ocenia się nawet na miliard dolarów!