Reklama

Portman znudzi się widzom?

Natalie Portman wyznała, że widzowie mogą się nią wkrótce znudzić, biorąc pod uwagę liczbę filmów z jej udziałem, które trafią do kin w 2011 roku.

"Zagrałam w 'Your Highness', potem w 'Czarnym łabędziu', następnie w 'Thor' i 'Sex Story'. Jest mi głupio, że przez jakiś czas będę zanudzać ludzi swoją twarzą" - wyjaśniła 29-letnia aktorka.

Jednak gwiazda, która w ubiegły weekend została uhonorowana Złotym Globem za rolę w thrillerze "Czarny łabędź" Darrena Aronofsky'ego, dodała, że być może nie ma powodu do zmartwień, biorąc pod uwagę fakt, że w 2012 roku może nadejść koniec świata.

"Słyszeliście, że w 2012 roku ma nadejść apokalipsa? Przynajmniej według kalendarza Majów. Uznałam, że załatwię to wszystko tuż przedtem. To było niesamowite doświadczenie móc zrobić tak wiele różnych rzeczy w jeden rok" - powiedziała Portman w wywiadzie dla portalu Collider.com.

Reklama

"Czuję, że tak wiele się nauczyłam, pracując na planie tak różnych filmów z rzędu. Do filmu 'Thor' byłam w stanie wnieść trochę powagi, podczas gdy do produkcji 'Your Highness' i 'Czarny łabędź' dodałam trochę improwizacji i humoru" - dodała aktorka.

2010 rok obfitował dla Portman nie tylko w wydarzenia na polu zawodowym. W grudniu aktorka ogłosiła, że jest w ciąży z choreografem baletowym Benjaminem Millepiedem. Para zamierza się pobrać.

Zobacz zwiastun najnowszego filmu artystki:

Chcesz pójść do kina na "Czarnego łabędzia" lub inną interesującą cię produkcję, a nie wiesz gdzie i o której możesz ją obejrzeć? Sprawdź repertuar kin w swoim mieście!

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Natalie Portman | widzowie | aktorka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy