Reklama

Popularna aktorka zniknęła z ekranów na dziesięć lat! Teraz zdradziła powód

W latach 90. XX wieku gwiazda serialu "Buffy: Postrach Wampirów" była ulubienicą publiczności. I nagle zniknęła. Na dekadę. W niedawnym wywiadzie dla "Independent" i "The Guardian" wyznała, że powodem jej decyzji było wypalenie związane z ogromną presją, niebagatelne znaczenie miała także niespodziewana śmierć jej kolegi z planu serialu "Przereklamowani", Robina Williamsa.

W latach 90. XX wieku gwiazda serialu "Buffy: Postrach Wampirów" była ulubienicą publiczności. I nagle zniknęła. Na dekadę. W niedawnym wywiadzie dla "Independent" i "The Guardian" wyznała, że powodem jej decyzji było wypalenie związane z ogromną presją, niebagatelne znaczenie miała także niespodziewana śmierć jej kolegi z planu serialu "Przereklamowani", Robina Williamsa.
Sarah Michelle Gellar i Robin williams /Tommaso Boddi/WireImage /Getty Images

"Byłam wypalona. Miałam dwójkę dzieci. Robin Williams zmarł. To wszystko niespodziewanie mnie uderzyło" - Sarah Michelle Gellar zdradziła w rozmowie z "Independent" aktorka. Bardziej niż na kolejnych rolach zależało jej na tym, aby poświęcić się rodzinie i być pełnoetatową matką. W rozmowie z "The Guardian" gwiazda "Lekcji uwodzenia" dodała, że śmierć kolegi z planu uświadomiła jej, że czas upływa nieubłaganie i nie chce tracić ani chwili więcej. "Gdy Robin umarł, to było dla mnie jak reset. Dostrzegłam, że czas tak szybko ucieka, a mnie wszystko omija" - dodała.

Reklama

Sarah Michelle Gellar wraca na ekran po 10-letniej przerwie

Omawiając swoją 10-letnią przerwę Gellar przyznała, że to było ogromne ryzyko, wiedziała bowiem, że po powrocie może już nie doczekać się nowych propozycji. "Twoja praca nie musi zawsze na ciebie czekać, możesz zostać pokonana przez kogoś innego, zmieniają się interesy" - wyjaśniła, zaznaczyła jednak, że niezależnie od ryzyka ta decyzja była nieunikniona, bowiem od lat znajdowała się w zawodowym zawieszeniu. 

"Kiedy jesteś po 30. roku życia , a mimo to wciąż wyglądasz tak młodo, jak ja, nie dostajesz poważnych ról żony, matki. Nie wyglądasz wystarczająco dorośle, jednocześnie jesteś za stara na role młodszych bohaterek" - obrazowo opisała aktorski impas.

O powrocie Gellar na mały ekran zdecydowała pandemia COVID-19. "Na początku nie wiedziałam, czy tęsknię za aktorstwem. Ale podczas pandemii poczułam to pragnienie" - wspomniała w wywiadzie aktorka. Ze spełnieniem marzenia o powrocie na ekran nie musiała zwlekać długo. Wkrótce pojawiła się propozycja udziału w produkcji Paramount "Wolf Pack", której jest producentem wykonawczym. 

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Sarah Michelle Gellar
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy