Reklama

Polskie korzenie Juliette Binoche

Światowej sławy aktorka, gwiazda francuskiej kinematografii Juliette Binoche ("Trzy kolory. Niebieski", "Czekolada") ma częstochowskie korzenie, co odkryli urzędnicy częstochowskiego magistratu wertując miejskie archiwa - poinformował w czwartek, 22 września, prezydent miasta Tadeusz Wrona. Matka gwiazdy, Monika, urodziła się w Częstochowie w 1939 roku.

"Dziadkowie słynnej aktorki Julia i Andre z dwójką swoich dzieci - Henrykiem i Moniką - uciekli przed Niemcami z Częstochowy po wybuchu II wojny światowej" - mówił prezydent Częstochowy.

"Najpierw trafili jednak do więzienia na Łubiance, a gdy udało im się stamtąd wykupić, wyjechali do Paryża. We Francji Monika wyszła za mąż za Jeana Marie Binoche'a i z tego właśnie małżeństwa pochodzi aktorka" - wyjaśnił szczegóły pochodzenia aktorki Wrona.

Prezydent na specjalnej konferencji prasowej przedstawił całą historię rodziny sięgającą 1895 roku, archiwalne dokumenty i zdjęcia zebrane w specjalnym wydawnictwie.

Reklama

Wrona przyznał, że dotarcie do gwiazdy i nawiązanie z nią bezpośrednio kontaktu było bardzo trudnym zadaniem. W czwartek przedstawił korespondencję prowadzoną z aktorką. Binoche w listach do Wrony dziękuje za dokumenty dotyczące jej rodziny i "za pamięć o przeszłości, która jest w nas zawsze obecna".

Wrona przed laty podjął starania o nawiązanie kontaktów ze znanymi osobistościami świata nauki, gospodarki, kultury i polityki, którzy pochodzą z Częstochowy, i zaprosił ich na Światowy Kongres Częstochowian.

Nie ukrywa, że bardzo mu zależy, by zaplanowany na przyszły rok II Kongres odbył się z udziałem rodziny Binoche. Matka aktorki zamierza wziąć w nim udział, ale czy sama Juliette znajdzie czas między zdjęciami do kolejnych filmów, by odwiedzić Częstochowę - na razie nie wiadomo.

Rodzina Juliette od wielu pokoleń ma związki ze sztuką. Jej słynąca z urody babka, także Julia, była początkującą aktorką w Teatrze im. A. Mickiewicza w Częstochowie. Matka gwiazdy Monique Stalens na co dzień związana jest ze sceną. Reżyseruje we Francji i w Warszawie, gdzie prowadzi warsztaty teatralne.

Wrona powiedział PAP, że szukając kontaktu z aktorką rozmawiał z kompozytorem Zbigniewem Preisnerem. Ten opowiadał mu, jak podczas kręcenia przez Krzysztofa Kieślowskiego filmu "Trzy kolory. Niebieski", w którym Juliette Binoche grała główną rolę, aktorka poprosiła go, aby przywiózł ją do Częstochowy - "miasta, z którym ma rodzinne związki".

Aktorkę będziemy mogli za to zobaczyć niedługo na polskich ekranach. 28 października do kin trafia najnowszy film "Ukryte" Michaela Haneke z jej udziałem. Wcześniej obraz austriackiego reżysera będzie można zobaczyć podczas Warszawskiego Festiwalu Filmowego (7- 16 października).

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: prezydent | Juliette Binoche | 'Gwiazdy' | korzeń | Częstochowa | kolory | julia | matka | aktorka | wrona
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy