Polskie kino wygrywa
Producenci rodzimych filmów już wiedzą, jak pogodzić zysk z jakością - informuje "Rzeczpospolita".
"Rzeczpospolita" podsumowała ostatnich kilkanaście lat w polskim kinie. Z analizy wynika, że średnio co trzy lata najpopularniejszym filmem kinowym staje się u nas produkcja polska.
Na liście TOP 20 najbardziej kasowych polskich filmów z lat 2002-2014 prym wiodą komedie - "Listy do M.", "Lejdis" i "Och Karol 2". Wszystkie zwróciły się z nawiązką, choć - jak mówi producent Tadeusz Lampka - w Polsce zwracają się jedynie jeden-dwa tytuły rocznie.
Na milionową widownię mogą liczyć także filmy trudniejsze. Potwierdzeniem tego trendu jest obecność w pierwszej piątce "Katynia" i tegorocznych "Bogów", filmu o Zbigniewie Relidze.
"Pierwotnie zakładaliśmy z koproducentami, że mogą liczyć na 5-20 proc. zwrotu z inwestycji w 12-18 miesięcy. Dziś wiadomo, że ich zysk przekroczy 100 proc. - mówi Piotr Woźniak-Starak, założyciel firmy Watchout Productions, która wyprodukowała "Bogów".
Według Woźniaka-Staraka będzie to najprawdopodobniej pierwszy film, którego twórcy zwrócą całą dotację Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, wspierającego filmowców od dziesięciu lat.
Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!
Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!