Reklama

Polskie gwiazdy zdradzają sekrety z życia swoich psów

Nicpoń, George, Bonnie - czyżby to bohaterowie kreskówek? Nie, to imiona czworonogów, które zdobyły serca polskich gwiazd. W Dzień Psa, który świętujemy 1 lipca, przyjrzyjmy się niektórym z psich celebrytów.

Kilka lat temu drogę do sławy swojemu pupilowi utorował Krzysztof Ibisz. Jego podopiecznym jest bulterier o imieniu Nicpoń. Prezenter wziął go z hodowli.

"Wydaje mi się, że on daje mi więcej, niż ja jemu. Obserwowanie zwierzęcia, jego nawyków, jego zachowania, odbieranie sygnałów, które po jakimś czasie można odczytać, ale też chodzenie na spacery, przeżywanie razem świata, to jest to coś niesamowitego, co bardzo wzbogaca nasze życie i powoduje, że odbieramy świat pełniej" - przyznał Ibisz w rozmowie z PAP Life.

Reklama

Zauroczony czworonogiem prowadzi nawet jego konto na Instagramie (nicpon_super_pies). Co więcej, w ostatnią niedzielę zabrał go na głosowanie w I turze wyborów prezydenckich do jednego z lokali na warszawskim Mokotowie.

Nie mniej obecne na Instragramie są psy Małgorzaty Rozenek-Majdan i Radosława Majdana. Para opiekuje się dwoma buldogami francuskimi o imionach Sisi i Lili oraz buldogiem angielskim, George'em.

Najpierw pojawiła się u nich Sisi, później Lili, a najmłodszym członkiem "Gangu Majdana" jest George, który dołączył do rodziny w ubiegłym roku. Czarna buldożka Sisi trzyma wobec innych dystans, brązowa Lili jest ślepo wpatrzona w Radosława, a George jest ulubieńcem Małgorzaty.

Czworonogi w życiu Perfekcyjnej Pani Domu były obecne od zawsze. "Dla nas psy są tak samo ważne jak nasze dzieci" - stwierdziła kiedyś w wywiadzie. Majdanowie chętnie zabierają je ze sobą na wakacje.

Początkującą celebrytką jest suczka rasy cavalier king charles spaniel, o imieniu Bonnie, która należy do Wiktorii Gąsiewskiej.

"To jest bardzo aktywny piesek, przynosi mojej rodzinie dużo szczęścia i uśmiechu. Bo ona jest taka wesolutka. Wystarczy na nią spojrzeć i człowiek się śmieje. Psy rasy cavalier to małe pieszczoszki" - mówi PAP Life aktorka.

Zaznacza jednocześnie, że podczas nagrywania serialu "Będzie dobrze, kochanie", realizowanego w formie wideorozmów w domach aktorów, nie wpuszcza swojej pupilki do swojego pokoju, gdyż ta za bardzo się kręci. Wiktoria lubi spać ze swoją pupilką, bo z nią czuje się bezpieczniej.

Podobnych gabarytów co Bonnie, jest maltańczyk Edyty Herbuś, wabiący się Daisy, albo po polsku - Stokrotka. Popularna tancerka i aktorka szukała właśnie takiego małego pieska, aby mógł jej towarzyszyć przez cały dzień. Nosi go w przygotowanej specjalnie dla niego, wygodnej torbie.

Daisy jest bardzo wrażliwa i przywiązana do swojej właścicielki. Zdarzyło się, że gdy ta grała w spektaklu "Diwa", i pies usłyszał jej płacz, to wyrwał się z garderoby i popędził na scenę, by uratować swoją panią. Widownia była tym zachwycona. Po kilku latach Edyta znalazła towarzysza dla Daisy - adoptowała Tuwima, kundelka ze schroniska Na Paluchu.

Galerię szczekających celebrytów dopełnijmy pupilem Kingi Rusin - Czarkiem. Ten pies przypominający małego niedźwiadka albo lwa to pomeranian, zwany też szpicem miniaturowym. Prezenterka podarowała go swojej córce Poli na 20. urodziny.

Czarka dostrzeżemy na niezliczonej ilości zdjęć, które paparazzi robili Rusin w centrum Warszawy. Zwierzę uwieczniono m.in. jak siusia na kolumnę przed wejściem do budynku, gdzie mieści się redakcja "Dzień dobry TVN".

Początkowo dziennikarka nie radziła sobie z opieką nad Czarkiem i musiała skorzystać z pomocy behawiorysty, ale teraz to piesek zupełnie bezproblemowy. Ci, którzy chcą być na bieżąco z jego barwnym życiem, muszą zajrzeć na instagramowe konto pies_czarek.


PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy