Reklama

Polska ekranizacja izraelskiego bestsellera

Niedawno zakończyły się zdjęcia do filmu "Igor i żurawie", realizowanego w koprodukcji izraelsko-polsko-niemieckiej.

Obraz reżyseruje pochodzący z Mińska, a mieszkający w Izraelu Evgeny Ruman, a współpracuje z nim liczna polska ekipa. Autorem zdjęć jest wybitny operator Adam Sikora ("Essential Killing", "Las", "Cztery noce z Anną"), scenografię przygotował Wojciech Żogała ("Edi", "Mistrz", "Zero"), muzykę pisze młody kompozytor Antoni Łazarkiewicz ("Julia wraca do domu", "Boisko bezdomnych", "Janosik. Prawdziwa historia"), a w jednej z głównych ról występuje Tomasz Sobczak ("Egzamin z życia", "Glina", "Usta usta").

Scenariusz (autorstwa Dity Guery) powstał na podstawie opartej na prawdziwych wydarzeniach powieści Acky'ego Shavita "Igor and the Cranes' Journey" ("Igor i podróż żurawi"), wydanej w Izraelu i nagrodzonej jako najlepsza książka dla dzieci roku 2004.

Reklama

Shavit jest autorem jeszcze innych pięciu książek - wszystkie polecane są przez izraelskie Ministerstwo Edukacji, a "Igor" wybierany jest często przez nauczycieli jako lektura szkolna. Film sprawi na pewno, że książka stanie się jeszcze bardziej popularna.

- Decyzja o ekranizacji bardzo mi pochlebiła - przyznaje pisarz. Czy teraz, gdy w przygotowaniu jest film, książka znajdzie wydawcę także w Polsce?

Polski producent "Igora i żurawi" to firma Yeti Films ("Nightwatching" Petera Greenawaya oraz "Wichry Kołymy" Marleen Gorris, a także "Yuma" Piotra Mularuka - w produkcji). Film współfinansowany jest przez Polski Instytut Sztuki Filmowej oraz Izraelski Fundusz Filmowy i Filmförderung Hamburg Production.

Głównym bohaterem obrazu Rumana jest trzynastoletni Igor (Itai Shcherback), który emigruje z mamą, Tanią (Ola Schur Selektar), z Rosji do Izraela. Jest rozżalony na swego tatę, Piotra (Tomasz Sobczak), naukowca, który poświęca się wyłącznie badaniom nad migracjami żurawi i nie chce przejąć opieki nad synem.

W Tel Awiwie największą pasją wyobcowanego i osamotnionego chłopca jest śledzenie, dzięki specjalnej stronie internetowej, podróży rodziny żurawi, która jest mu szczególnie bliska. Poprzedniego lata, gdy odwiedzał ojca w rosyjskiej tundrze, był bowiem świadkiem wyklucia się pisklęcia, któremu nadał imię Karl. Wkrótce okazuje się, że Karl jest w śmiertelnym niebezpieczeństwie, a Igor poruszy niebo i ziemię, żeby go ocalić.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: żurawie | iGOR | ekranizacja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy