Polska aktorka dostała rolę w filmie dzięki temu, że była w hotelu dla swingersów
Natalia Janoszek jest jedną z niewielu polskich aktorek, które robią karierę za granicą. Gwiazda, którą polscy widzowie mogą kojarzyć z ekranizacji powieści „365 dni” Blanki Lipińskiej, częściej niż w Polsce, pracuje w Stanach i w Bollywood. Janoszek obecnie promuje w USA film „The Swing of Things”, gdzie wciela się w postać ratowniczki. W jednym z wywiadów opowiedziała zabawną historię o tym, jak dostała rolę w tej produkcji.
Film "The Swing of Things" opowiada o parze, która w podróży poślubnej przypadkowo trafia do hotelu dla swingersów. W nawiązaniu do tego elementu fabuły Janoszek została zapytana o to, czy miała do czynienia ze swingersami. Okazało się, że polska aktorka nocowała kiedyś w hotelu dla swingersów, dzięki czemu poznała ekipę realizującą film.
"To bardzo zabawne, w jaki sposób dostałam tę rolę. Byłam akurat na Jamajce w związku z moją pracą charytatywną, a ekipę realizującą film poznałam w hotelu. Gadaliśmy sobie przy drinkach o filmach i nagle powiedziałam, że jestem aktorką. A oni na to: 'A my robimy film, to może w nim zagrasz?'" - wyznała aktorka w programie "The Arroyo Show".
Natalia Janoszek odwiedzała Jamajkę jako wolontariuszka, bo współpracuje z Unicefem oraz WWF. Nie miała pojęcia, że przez pomyłkę zakwaterowano ją w hotelu dla swingersów. "Nie wiedziałam, że tam się znajdę, dowiedziałam się od taksówkarza, który zapytał, czy jestem pełnoletnia, kiedy podałam mu adres. Zastanawiałam się tylko, co powiedzieliby na to moi rodzice" - opowiedziała.
Patrząc na ten niesamowity zbieg okoliczności należałoby wszystkim polskim aktorom, którzy marzą o zagranicznej karierze, życzyć takiego farta, jaki miała Natalia Janoszek.