Reklama

Polityczna awantura o "Katyń"

Polityczna awantura o pokazy "Katynia" Andrzeja Wajdy wybuchła w mieście Vercelli na północy Włoch i wśród czołówki włoskich polityków - informuje w środę dziennik "Corriere della Sera".

Powodem sporu jest to, że miejscowy asesor do spraw kultury, wywodzący się z centroprawicy, podjął decyzję o organizacji projekcji filmu polskiego reżysera w tamtejszych liceach z okazji przypadającego w sobotę Święta Wyzwolenia. Upamiętnia ono wyzwolenie Mediolanu i Genui przez antyfaszystowskich lewicowych partyzantów 25 kwietnia 1945 roku.

Włoska lewica pyta: "co to święto ma wspólnego ze zbrodnią katyńską?" i uważa, że jest to "prowokacja", ponieważ - według opozycji - centroprawica wykorzystuje film do ataków na swych politycznych przeciwników.

Reklama

"Interesujące dzieło Wajdy ukazuje dwuznaczny epizod II wojny światowej, ale jest to wybór niefortunny" - twierdzi cytowany w dzienniku przedstawiciel opozycyjnej centrolewicowej Partii Demokratycznej (PD) w Vercelli, a zarazem krytyk filmowy Giorgio Simonelli.

Dyskusja przeniosła się na poziom ogólnokrajowy - zauważa gazeta, gdyż na temat sporu w Vercelli wypowiedzieli się przedstawiciele kierownictwa Partii Demokratycznej.

Była minister kultury w rządzie lewicy, obecnie odpowiedzialna za związane z nią sprawy w PD Giovanna Melandri oświadczyła, że 25 kwietnia to "symbol wyzwolenia z każdego totalitaryzmu i fałszu historii". Zdaniem Melandri, konieczne jest ujawnianie zbrodni komunizmu, ale - jak dodała - wiązanie "Katynia" z tym dniem jest "podwójną prowokacją", która szkodzi zarówno dacie 25 kwietnia, jak i temu "ważnemu filmowi".

To kolejna odsłona trwającej we Włoszech od wielu tygodni polemiki wokół dzieła Wajdy. Zapoczątkowały ją postawione przez katolicki dziennik "Avvenire" zarzuty ocenzurowania filmu i jego bojkotu. Promocją filmu zajęli się czołowi politycy centroprawicowej koalicji rządowej, którzy urządzili jego specjalny pokaz w Rzymie.

Na wiadomość o kłopotach włoskiego dystrybutora z wprowadzeniem dzieła na ekrany kin minister kultury Sandro Bondi zaapelował do kierownictwa festiwalu filmowego w Wenecji o organizację pokazu "Katynia". Dyrekcja przychyliła się do jego prośby.

Wcześniej włoska prasa ujawniła, że film został odrzucony przez dyrekcję weneckiego festiwalu.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Katyń | Andrzej Wajda | dziennik | awantura | Katyń
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy