Reklama

Polański kończy 78 lat

Jeden z najbardziej cenionych polskich reżyserów kończy we czwartek 78 lat. Kariera Polańskiego to niezapomniane filmy, takie jak "Dziecko Rosemary", "Chinatown", czy ostatnia produkcja - "Autor widmo", ale również skandale seksualne i oskarżenia o molestowanie.

Roman Polański jest jednym z niewielu Polaków, którzy zrobili wielką karierę na arenie międzynarodowej.

Polański studiował reżyserię w PWSF w Łodzi, którą skończył, jednak nie zdobył dyplomu. Jego pierwszy film pełnometrażowy, "Nóż w wodzie" (1962) otrzymał nominację do Oscara. W 1968 wyjechał do Hollywood, gdzie zrealizował dwa superhity: horror "Dziecko Rosemary" i kryminał "Chinatown".

Czas, który Polański spędził w USA można zaliczyć zarówno do najbardziej twórczych, jak i najtrudniejszych. Sukces zawodowy nie szedł w parze ze szczęściem prywatnym. W 1969 roku światem wstrząsnęła wiadomość o śmierci jego żony, Sharon Tate. 8 sierpnia 1969 roku późnym wieczorem grupa osób związanych z sektą Charlesa Mansona włamała się do ich willi w Beverly Hills, gdzie dokonała mordu na będącej w ósmym miesiącu ciąży Sharon oraz ich wspólnych znajomych, którzy przebywali wtedy w posiadłości.

Reklama

Po prawie dekadzie od tych dramatycznych wydarzeń Polański uwikłał się w proces o molestowanie seksualne nieletniej, którego konsekwencje odczuwa do dziś. Reżyser został w 1977 roku uznany przez sąd w Los Angeles za winnego uprawiania seksu z nieletnią Samanthą Gailey. Jednak przed ogłoszeniem wyroku potajemnie opuścił USA, obawiając się, że sędzia nie dotrzyma warunków zawartej z nim ugody. Od tego czasu Polański nie może wrócić do Stanów.

Problemy z prawem w USA utrudniły rozwój kariery Polańskiego w Europie i jednoznacznie zaprzepaściły szanse na sukces w Hollywood. Reżyser stracił dobre imię i pracę. Ponownie znalazł się na językach w 1979 roku dzięki obrazowi "Tess". Jednak opinię publiczną najbardziej interesował wtedy nie kunszt reżyserski, a wciąż pamiętany skandal w USA oraz nowy romans Polańskiego z grającą w "Tess" Nastassją Kinski. On miał lat 45, ona zaledwie 18.

W roku 1988 Polański nakręcił "Frantic" z Harrisonem Fordem, który częściowo przywrócił mu sławę. Główną bohaterkę odgrywała Emmanuelle Seigner, w której Polański od razu się zakochał. Kolejny romans dojrzałego reżysera z młodziutką aktorką wzbudzał większe zainteresowanie, niż sam film.

W kolejnych latach Roman Polański wyreżyserował "Gorzkie gody" (1992), "Śmierć i dziewczyna" (1994) oraz "Dziewiąte wrota" (1999). Jednak dopiero "Pianista" z 2002 roku, film opowiadający historię Władysława Szpilmana, któremu udało się przeżyć II wojnę światową ukrywając się w getcie warszawskim przyniosła mu uznanie.

W kolejnych latach Polański wyreżyserował dobrze przyjętą ekranizację "Olivera Twista" oraz "Autora Widmo", który zdobył prestiżowe nagrody przemysłu kinowego, w tym Europejską Nagrodę Filmową aż w sześciu kategoriach.

We wrześniu tego roku swoją premierę będzie miał najnowszy obraz Polańskiego "Carnage" ("Rzeź"). Film weźmie udział w głównym konkursie o nagrodę Złotego Lwa na festiwalu w Wenecji. "Carnage" z udziałem między innymi Kate Winslet i Jodie Foster to ekranizacja sztuki "Bóg mordu" Yasminy Rezy; opowieść o spotkaniu dwóch małżeństw, których synowie wdali się w bójkę. Konfrontacja przeradza się w otwarty konflikt dorosłych.

Nie jest jeszcze jasne, czy Polański przyjedzie do Wenecji. Włoska prasa twierdziła niedawno, że reżyser zrezygnuje z udziału w festiwalu. Reżyser nadal poszukiwany przez Interpol na wniosek Stanów Zjednoczonych, które chcą go sądzić za sprawę z 1977 roku. We wrześniu 2009 roku Roman Polański został zatrzymany na lotnisku w Zurychu w drodze na festiwal filmowy. Przebywał najpierw w szwajcarskim więzieniu, a potem w areszcie domowym. Szwajcaria postanowiła nie wydawać go USA. Reżyser powrócił do swego domu w Paryżu, gdzie nakręcił swój najnowszy film.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Roman Polański | W.E.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy