Reklama

Pogrzeb Emila Karewicza będzie miał państwowy charakter

Pogrzeb Emila Karewicza będzie miał państwowy charakter - poinformował na Facebooku syn zmarłego aktora. Karewicz spocznie na Cmentarzu Wojskowym na Warszawskich Powązkach. Nadal nieznana jest jednak data uroczystości.

Pogrzeb Emila Karewicza będzie miał państwowy charakter - poinformował na Facebooku syn zmarłego aktora. Karewicz spocznie na Cmentarzu Wojskowym na Warszawskich Powązkach. Nadal nieznana jest jednak data uroczystości.
Emil Karewicz spocznie na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach /Andrzej Hulimka/Reporter /East News

Emil Karewicz, pamiętny porucznik "Mądry" z "Kanału", Jagiełło z "Krzyżaków" czy Brunner ze "Stawki większej niż życie", zmarł 18 marca w wieku 97 lat.

Ukochany aktor Polaków wciąż nie doczekał się pogrzebu, ale bliscy poddali już jego ciało kremacji.

Powodem są kolejne obostrzenia dotyczące spotkań w grupach większych niż pięć osób ze względu na pandemię koronawirusa.

We wtorek, 14 kwietnia, syn aktora, Krzysztof Karewicz, poinformował, że rodzina zmieniła pierwotne plany dotyczące miejsca pochówku.

"Śmierć mojego taty, Emila Karewicza była bolesnym zaskoczeniem dla nas wszystkich. Pierwotnie wraz z siostrami postanowiliśmy pochować tatę w grobie rodzinnym znajdującym się na cmentarzu w Marysinie Wawerskim" - czytamy w opublikowanym na Facebooku oświadczeniu.

Reklama

Syna Karewicza poinformował też, że pogrzeb jego ojca będzie miał państwowy charakter.

"W trakcie przygotowań pogrzebowych Związek Artystów Scen Polskich wystosował wniosek do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, aby prochy Emila Karewicza, aktora uwielbianego i cenionego przez wielu Polaków zostały złożone w Al. Zasłużonych na Cmentarzu Wojskowym na Warszawskich Powązkach. Biorąc pod uwagę zasługi taty w rozwój polskiej kultury, zaakceptowaliśmy pochówek o charakterze państwowym. O terminie i szczegółach poinformujemy w odpowiednim czasie" - poinformował Krzysztof Karewicz.

Przypomnijmy, że po śmierci aktora w "Gazecie Wyborczej" ukazał się nekrolog Emila Karewicza. Rodzina aktora żegnała go wzruszającymi słowami.

"Zniknąłeś nam z oczu na wieczne sny, tak ani uwierzyć, ani się pogodzić. Wiele od życia nie chciałeś, często się uśmiechałeś, wiele ról zagrałeś. Tak naprawdę nie odszedłeś. Każde z nas jest dumne, bo ma w sobie cząstkę Ciebie. Dziękujemy, bardzo za Tobą tęsknimy. Żegnają Cię córki: Sylwia z mężem, Małgorzata z mężem, syn Krzysztof z żoną, oraz wnuki i prawnuk" - napisano.

Emil Karewicz urodził się 13 marca 1923 roku w Wilnie. W czasie II wojny światowej był żołnierzem 2 Armii WP. Niedługo po wojnie debiutował na scenie rolą kelnera w "Klubie kawalerów" Michała Bałuckiego w Teatrze Wybrzeże w Gdańsku (1948). W filmach grał od 1950 roku. Pierwszym z jego udziałem była "Warszawska premiera" Jana Rybkowskiego.

W 1956 r. Karewicz wystąpił w "Kanale" Andrzeja Wajdy, wcielając się w postać porucznika "Mądrego", zastępcy "Zadry", oraz w "Cieniu" Jerzego Kawalerowicza, jako prowokator Jasiczka, a w roku 1958 - w "Bazie ludzi umarłych" Czesława Petelskiego, gdzie zagrał Tadka "Warszawiaka". W 1960 wcielił się w króla Władysława Jagiełłę w "Krzyżakach" Aleksandra Forda.

Wielką popularność przyniosła Karewiczowi rola Hermanna Brunnera, przeciwnika granego przez Stanisława Mikulskiego Hansa Klossa, w serialu "Stawka większa niż życie", realizowanym w latach 1967-1968 (reż. Janusz Morgenstern, Andrzej Konic).

Karewicz wystąpił też m.in. w filmach "Wszyscy i nikt" Konrada Nałęckiego (1977), "...Droga daleka przed nami..." Władysława Ślesickiego (1979), "Ojciec królowej" Wojciecha Solarza (1979), a także w serialach "Bank nie z tej ziemi" i "M jak miłóść".

W 2012 r., razem ze Stanisławem Mikulskim, powrócił na ekran w nowej opowieści o Klossie i Brunnerze - w filmie "Hans Kloss. Stawka większa niż śmierć" w reżyserii Patryka Vegi.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Emil Karewicz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy