Podobny do słynnego terrorysty
- To fascynujące, jak wiele łączy mnie z Carlosem. Pochodzimy z Wenezueli, mamy te same nazwiska, podobną budowę ciała, nieprzeciętne zdolności językowe - opowiada Edgar Ramirez, odtwórca roli słynnego terrorysty w filmie "Carlos".
Co sprawiło, że zgodził się Pan zagrać postać tak osławionego terrorysty?
- Okazja do współpracy z Olivierem Assayasem, bo jestem fanem jego filmów. To wrażliwy reżyser i bystry obserwator natury ludzkiej. Potrafi opowiadać proste historie z nadzwyczajną głębią. Inny mógłby uczynić z Carlosa wulgarny stereotyp przerażającego terrorysty, albo romantycznego bojownika. Assayas, pomijając wymiar historyczny i polityczny jego życiorysu, sportretował go z czysto ludzkiego punktu widzenia.
Czyżby sugerował Pan, że Carlos jako terrorysta był ludzki?
- Nadać wymiar ludzki postaci, nie znaczy uczynić ją pozytywną. Reżyser maluje Carlosa jako istotę ogromnie złożoną, podejmującą decyzje, których konsekwencje są straszliwe i drogo za nie zapłaci. Film kładzie nacisk głównie na wybory dokonywane przez człowieka i ich skutki dla jego życia.
Spotkał się Pan z Carlosem w więzieniu?
- To nie było możliwe z powodów prawnych i logistycznych. Ale znalazłem o nim wiele informacji w książkach i archiwach. Zbliżyłem się także do członków jego rodziny, a także jego kochanek.
Gdzie był realizowany film?
- W Wielkiej Brytanii, Holandii, Francji, Niemczech, Austrii, na Węgrzech. Także w Libanie, w sercu pustyni lub w samolocie DC-9 na lotnisku w Bejrucie, w pełni lata i bez klimatyzacji. Tam, podczas kontroli przy blokadzie drogowej, nie wziąłem ze sobą paszportu i trafiłem do więzienia. Na szczęście, tylko na cztery godziny.
Dużo Pana łączy z Carlosem. Pomogło to w kreowaniu roli?
- Nasze rodziny pochodzą z San Cristobal, obaj mieszkaliśmy w Caracas. Mój ojciec był attaché wojskowym i dużo podróżowałem, tak jak Carlos. Znam pięć języków, dla potrzeb filmu nauczyłem się wymowy arabskiej. To wszystko bardzo mi pomogło wejść w jego skórę.
Czy Pana psychika nie ucierpiała po graniu roli terrorysty, który zabijał bez mrugnięcia okiem?
- Po zakończeniu zdjęć uczestniczyłem w terapii. Nie dlatego, żebym ponad miarę zidentyfikował się z Carlosem. Przeżyłem jednak siedem szaleńczych miesięcy, tak że mój system nerwowy trochę odmówił posłuszeństwa. Musiałem wyrzucić z siebie całą tę energię.
Jest Pan aktorem znanym nie tylko w Wenezueli i Hollywood, udziela się Pan również w organizacjach pozarządowych.
- Początkowo chciałem być dyplomatą, jestem bardzo wrażliwy na kwestie praw człowieka. W ubiegłym roku brałem udział w kampanii Amnesty International przeciwko atakom zbrojnym w Wenezueli. Jestem też przedstawicielem UNICEF-u w organizacji, zajmującej się walką z rakiem piersi w Ameryce Łacińskiej. To, że mogę użyć mojego wizerunku w działalności humanitarnej, utwierdza mnie w aktorskim powołaniu i nie pozwala zapomnieć o przekonaniach.
Rozmawiała M. Szewczyk
Wyprodukowany przez Canal+ "Carlos" to zrealizowana z rozmachem, filmowa biografia słynnego wenezuelskiego terrorysty Ilicha Ramíreza Sáncheza, znanego jako Carlos. Zarówno nagrodzony Złotym Globem miniserial, jak i oparty na nim film wyreżyserował Olivier Assayas. Film śledzi krwawą karierę Sáncheza od skromnych początków w palestyńskim ruchu oporu we wczesnych latach 70., przez zamachy bombowe w Europie Zachodniej, po aresztowanie przez francuskie służby specjalne w 1994 roku.
Jak mówi sam reżyser, nie jest to film polityczny, ale próba konfrontacji z mitem Szakala jako rewolucjonisty, którego idealizm zamienia się w fanatyzm, a działanie na rzecz ludzi łączy się z zupełnym brakiem poszanowania ludzkiego życia. W tytułowej roli wystąpił Édgar Ramírez, który był za kreację Carlosa nominowany m.in. do Złotego Globu i Cezara.
Produkcja Assayasa miała premierę podczas festiwalu w Cannes w maju 2010 roku. Dotychczas zdobyła m.in. Złoty Glob, Europejską Nagrodę Filmową za montaż, dwie nagrody stowarzyszenia krytyków z Los Angeles (za reżyserię i jako najlepsza produkcja nieanglojęzyczna) oraz nominację do Satellite Award (najlepszy miniserial).
W Polsce "Carlos" był pokazywany na specjalnym pokazie podczas FPFF w Gdyni oraz na festiwalu Era Nowe Horyzonty. W sobotę, 26 marca, Canal+ pokaże kinową wersję miniserialu. Z kolei składający się z 3 części serial stacja wyemituje w maju.
Chcesz obejrzeć swój ulubiony serial, film, teleturniej? Sprawdź nasz program telewizyjny - mamy na liście ponad 200 stacji!
Więcej czytaj w magazynie "Tele Tydzień".