"Plac zabaw": Najbardziej przerażający finał w historii kina?
Każdy dotychczasowy seans "Placu zabaw", debiutu fabularnego Bartosza M. Kowalskiego, wzbudza kontrowersje. Tak było podczas światowej premiery na Festiwalu Filmowym w San Sebastian. Podobnie reagowała publiczność na Festiwalu Filmowym w Gdyni. Film prowokuje do dyskusji, dzieli widzów krytyków i... zbiera kolejne nagrody. Do polskich kin wejdzie 18 listopada, dystrybutor zaprezentował właśnie drugi zwiastun obrazu.
"Plac zabaw" wywołuje skrajne emocje i skłania do porównań z takimi nazwiskami, jak Gus Van Sant czy Michael Haneke.
- Były momenty, kiedy miałem wrażenie, że wszystko sprzysięga się przeciwko nam: aktor ma problemy żołądkowe, pies grający w scenie zwariował, miało być słonecznie, a leje deszcz itd. To były bardzo stresujące momenty, w których myślałem: "Trzeba było napisać coś prostszego". Ale od początku zamysł był taki, by tę poprzeczkę ustawić sobie jak najwyżej. Żeby debiutem zaryzykować - mówi reżyser Bartosz Kowalski, który jest również współautorem scenariusza.
Na Festiwalu Filmowym w Gdyni film zdobył nagrodę dla najlepszego debiut festiwalu oraz "Don Kichot" Polskiej Federacji Dyskusyjnych Klubów Filmowych. Na Warszawskim Festiwalu Filmowym "Plac zabaw" zdobył Specjalne Wyróżnienie w Konkursie 1-2. Jury młodzieżowe Festiwalu Filmowego w Londynie (BFI London Film Festival) przyznało filmowi honorowe wyróżnienie. W listopadzie produkcja weźmie także udział w Konkursie Filmów Polskich oraz Konkursie Debiutów Operatorskich na Festiwalu Camerimage. Za zdjęcia do filmu został nominowany Mateusz Skalski.
"Plac zabaw" opowiada dzień z życia nastolatków, którzy właśnie kończą szkołę podstawową. Niewinnie zapowiadające się spotkanie trójki bohaterów prowadzi do nieoczekiwanego, przerażającego finału. Nagrodzony w konkursie SCRIPT PRO scenariusz został zainspirowany prawdziwą historią. Na ekranie zobaczymy trójkę młodych debiutantów: Michalinę Świstuń, Nicolasa Przygodę i Przemka Balińskiego. Ich kreacje na długo po seansie nie pozwalają o sobie zapomnieć. Film jest przeznaczony wyłącznie dla widzów dorosłych.
Reżyser filmu, Bartosz M. Kowalski, został doceniony przez widzów i krytyków za filmy dokumentalne "Moja wola" i "Niepowstrzymani".