Reklama

Piotr Sobociński wśród nowych członków oscarowej Akademii

Amerykańska Akademia Sztuki i Wiedzy Filmowej wzbogaciła się o nowych członków. Wśród 395 twórców, którzy od teraz będą m.in. głosować na swoich kandydatów do Oscarów, znaleźli się dwaj Polacy. To operator Piotr Sobociński ("Boże Ciało") oraz dźwiękowiec Mirosław Makowski ("Zimna wojna").

Amerykańska Akademia Sztuki i Wiedzy Filmowej wzbogaciła się o nowych członków. Wśród 395 twórców, którzy od teraz będą m.in. głosować na swoich kandydatów do Oscarów, znaleźli się dwaj Polacy. To operator Piotr Sobociński ("Boże Ciało") oraz dźwiękowiec Mirosław Makowski ("Zimna wojna").
Piotr Sobociński /Piotr Molecki /East News

W tym roku grono nowych członków Akademii jest znacznie uboższe niż w latach ubiegłych. 395 nowych osób w szeregach tego gremium to ponad o połowę mniej niż zdarzało się w ubiegłych latach, kiedy to liczba ta oscylowała w granicach 800-900 twórców. Ograniczenie liczby nowych członków Akademii ma na celu m.in. utrzymanie górnej granicy na poziomie dziesięciu tysięcy nazwisk.

Na liście nowych członków Akademii znaleźć można kilka zaskakujących nazwisk, jednak zaskoczenie to jest o wiele mniejsze, jeśli pamięta się o zasadach, którymi kieruje się Akademia, a także chęcią - bądź jej brakiem - przyszłych akademików do dołączenia do tego zacnego grona. I tak, jak wymienia portal "The Playlist", zaproszenia do Akademii można się spodziewać, jeśli ostatnio otrzymało się nominację do Oscara, bądź się go zdobyło. Takie zaproszenia nie są jednak wysyłane "na siłę". Jeśli ktoś nie chce być akademikiem, wystarczy powiedzieć o tym jasno. Zdarzają się również osoby, które kiedyś zrzekły się swojego członkostwa, a po latach zmieniły zdanie.

Reklama

Biorąc pod uwagę te zastrzeżenia, trudno się dziwić, że do tej pory członkami Akademii nie były takie osoby jak m.in. Robert Pattinson, Nathan Lane czy Janet Jackson. Wśród innych nazwisk nowych akademików znaleźli się tacy artyści jak m.in. Steven Yuen, Emerald Fennell, Andra Day, Leslie Odom Jr., Shaka King czy Florian Zeller.

"Decyzja o przyznaniu członkostwa oparta jest na podstawie kwalifikacji zawodowych, jak również mając na względzie kwestię różnorodności, która do 2025 roku ma być odzwierciedlona w składzie Akademii. Spośród nowych osób, które dołączyły do Akademii w 2021 roku, 46 proc. to kobiety, 39 proc. reprezentuje mniejszości etniczne, które do tej pory nie miały odpowiedniej liczby członków, a 53 proc. pochodzi z 49 krajów poza Stanami Zjednoczonymi. 89 osób to twórcy nominowani do Oscara, a wśród zaproszonych do Akademii jest 25 osób, którzy zdobyli tę nagrodę w 2021 roku" - czytamy w oświadczeniu Akademii.

Nowi członkowie Akademii dołączają do konkretnych oddziałów akademii, które są podzielone według dziedzin przemysłu filmowego, które reprezentują. Możliwe jest, że zdarzą się osoby nominowane do kilku takich oddziałów, np. aktorskiego i reżyserskiego. W tym roku takich osób jest osiem. Do nich należy decyzja, do którego oddziału Akademii dołączą.

PAP life
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy