Pietraszak o śmierci Kopiczyńskiego
Dzięki "Czterdziestolatkowi" Andrzej Kopiczyński stał się kimś bliskim dla kilku generacji Polaków; zasłużył na naszą pamięć - powiedział Leonard Pietraszak, który na planie "Czterdziestolatka" stworzył z Kopiczyńskim wspaniały duet aktorski. Kopiczyński zmarł w czwartek, 13 października. Miał 82 lata.
"Poznaliśmy się z Andrzejem w szkole aktorskiej w Łodzi w 1954 r. On był dwa lata wyżej ode mnie, ale szybko zwróciliśmy na siebie uwagę. I tamta koleżeńska znajomość z lat studenckich przerodziła się w przyjaźń w dojrzałym życiu aktorskim" - powiedział PAP Leonard Pietraszak, który jako doktor Karol Stelmach, przyjaciel głównego bohatera "Czterdziestolatka" inżyniera Stefana Karwowskiego stworzył z Kopiczyńskim wspaniały duet aktorski.
Pietraszak wspomina zmarłego aktora, jako wspaniałego, delikatnego, dobrze wychowanego, bardzo dobrego człowieka, który z ogromnym taktem odnosił się do koleżanek i kolegów. "Tak strasznie mnie bolało, że ostatnio miał tak poważne kłopoty ze zdrowiem. Jego końcówka życia była dramatyczna. Bardzo chciałem się z nim zobaczyć, ale jego żona Monika Dzieniesiewicz ze smutkiem mówiła, że Andrzej może mnie nie poznać, chociaż dodała, że czasami wymawiał moje imię" - wspominał.
Opowiadał, że ich przyjacielska więź scementowała się w "Czterdziestolatku". "Byliśmy jak bracia. Andrzej był tego typu aktorem, który grając z innym partnerem, starał się, aby partner wypadł lepiej od niego. Współgrał z partnerem. I robił to bardzo szczerze, z sercem. To było niesamowite i nieczęste w naszym zawodzie aktorskim. To była wspaniała cecha Andrzeja" - mówił Pietraszak.
Podkreślił, że dzięki "Czterdziestolatkowi" Andrzej Kopiczyński stał się kimś bliskim dla kilku generacji Polaków. "Andrzej zasłużył sobie na naszą pamięć. Będziemy z niego dumni" - dodał.
Andrzej Kopiczyński, aktor filmowy i teatralny, najbardziej znany z roli inżyniera Stefana Karwowskiego w serialu "Czterdziestolatek", chorował na Alzheimera, zmarł w szpitalu 13 października. Miał 82 lata.