Reklama

Pierwszy rosyjski film 3D

Fiodor Bondarczuk zakończył właśnie zdjęcia do pierwszego rosyjskiego filmu wojennego w technologii 3D. "Stalingrad" opowiada o jednej z najważniejszych bitew II wojny światowej. Film, którego budżet wynosi 30 mln dolarów, wejdzie na ekrany kin w 2013 roku.

Fiodor Bondarczuk, syn słynnego Siergieja, ma już doświadczenie w filmach wojennych. Tym razem jednak zajął się wielką produkcją w technologii 3D.

Bondarczuk junior, znany przede wszystkim ze swojego głośnego debiutu "9 kompania", ukończył właśnie w pobliżu Petersburga zdjęcia do "Stalingradu". Film jest gotowy do postprodukcji.

Trójwymiarowy "Stalingrad" opowiada o zmaganiach grupy żołnierzy radzieckich, którzy bronią przed agresją nazistów uwięzionej w domu małej dziewczynki.

Obraz powstał na podstawie scenariusza Ilyi Tilkina. Dla zachowania jak największego realizmu, do roli żołnierzy walczących pod Stalingradem zatrudniono rosyjskich i niemieckich aktorów. Obok nich w filmie wzięło udział także około tysiąca statystów.

Reklama

Za zdjęcia odpowiedzialny był rosyjski operator Maksim Osadchy, który na planie współpracował z amerykańską ekipą.

"Stalingrad" pojawi się na ekranach rosyjskich kin w przyszłym roku i niewątpliwie będzie to wielkie wydarzenie. Do jego realizacji wykorzystano tę samą technologię, którą stworzono trójwymiarowe zdjęcia w filmie "Niesamowity Spider-Man".

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: filmy 3D
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy