Pierwszy film, który zdobył 11 Oscarów
Zrealizowany z rozmachem "Ben-Hur" jest pierwszym filmem w historii, który zdobył aż 11 Oscarów. Ten sukces dopiero kilkadziesiąt lat później udało się powtórzyć "Titanicowi" Jamesa Camerona oraz "Władcy Pierścieni: Powrotowi króla" Petera Jacksona. 30 września na DVD i Blu-ray trafia jubileuszowe wydanie filmu Williama Wylera.
Akcja filmu rozgrywa się w pierwszej połowie I wieku n.e. Kiedy bogaty i wpływowy żydowski książę Juda Ben-Hur (Charlton Heston) popada w konflikt z dawnym przyjacielem z dzieciństwa - oddanemu Rzymowi Messali (Stephen Boyd), staje się dla niego wrogiem numer jeden. Skazany za morderstwo, którego nie popełnił, trafia na galery a jego rodzina zostaje sprzedana w niewolę. Dzięki swojej odwadze, którą wykazał się podczas bitwy morskiej, Ben-Hur odzyskuje wolność i zostaje usynowiony przez wpływowego rzymskiego polityka. Teraz nadszedł czas zemsty. Ben-Hur i Messala zmierzą się w wyścigu rydwanów, który przerodzi się w walkę śmierć i życie pomiędzy rywalami...
Zrealizowany w 1959 roku "Ben-Hur" był najdroższym filmem w historii studia MGM. Budżet produkcji wyniósł wtedy 15 milionów dolarów, za co m.in. wybudowano 300 dekoracji (zajęły powierzchnię prawie 1,5 kilometra kwadratowego), uszyto 100 000 kostiumów oraz zatrudniono kilkanaście tysięcy statystów.
Nad scenariuszem na podstawie głośnej powieści Lewisa Wallace'a pracowali Karl Tunberg, Gore Vidal i Maxwell Anderson. Główne role w filmie zagrali Charlton Heston, Stephen Boyd, Jack Hawkins, Haya Harareet, Hugh Griffith, Martha Scott, Cathy O'Donnell i Sam Jaffe.
Doskonała kreacja Charltona Hestona w roli tytułowej przyniosła aktorowi uznanie widzów i krytyków oraz Oscara. W sumie film zdobył 11 nagród Amerykańskiej Akademii (w tym dla najlepszego filmu, reżysera i aktora drugoplanowego) przez długie lata pozostając absolutnym rekordzistą pod względem ilości statuetek. Prawie 40 lat później identyczny wynik osiągnął "Titanic" Jamesa Camerona a w 2004 roku "Władca Pierścieni: Powrót Króla" Petera Jacksona.
"Ben-Hur" został nakręcony na specjalnie zaprojektowanej kamerze pozwalającej na filmowanie na taśmie 65 milimetrowej pozwalającej na uzyskanie obrazu o szerokości równej jego trzykrotnej wysokości. Dzięki temu obraz Williama Wylera do dziś zachwyca pięknymi ujęciami panoramicznymi i zapierającymi dech w piersiach scenami akcji. Sekwencja wyścigu rydwanów zrealizowana bez komputerowych efektów specjalnych budzi podziw coraz to nowych pokoleń widzów.
O pracy nad "Ben-Hurem" z powodzeniem można by nakręcić trzymający w napięciu film. O główną rolę w superprodukcji rywalizowali najwięksi ówcześni gwiazdorzy Rock Hudson i Kirk Douglas. Wśród kandydatów do tytułowej roli pojawiali się również Leslie Nielsen (późniejsza gwiazda serii "Naga broń"), Burt Lancaster (ten odrzucił rolę, ponieważ uznał, że w scenariuszu jest zbyt wiele przemocy) oraz Paul Newman (ten z kolei zrezygnował, ponieważ obawiał się, że na ekranie będzie się źle prezentował w tunice).
Dużym problemem dla ekipy okazała się realizacja sceny bitwy morskiej. Już na planie okazało się, że zbudowana specjalnie do tego celu łódź jest zbyt ciężka i nie nadaje się do pływania. W dodatku zabrakło na niej miejsca do postawienia kamer. Aby nakręcić całą sekwencję okręt został częściowo pocięty.
Sceną, z której "Ben-Hur" jest najbardziej pamiętany, jest oczywiście finałowy wyścig rydwanów. Reżyserem tej sekwencji jest drugi reżyser Andrew Marton, który pracował nad nią ponad 3 miesiące w monumentalnych dekoracjach wybudowanych we włoskim studiu Cinecitta. Na planie przebywało jednocześnie 15 000 statystów, a co godzina pojawiał się na nim autokar z... wycieczkowiczami.
Dziś "Ben-Hur" jest jednym z arcydzieł światowego kina. Obok 11 Oscarów obraz regularnie pojawia się w różnych rankingach na najlepsze i najpopularniejsze filmy wszech czasów.
Na potrzeby wydania Blu-ray arcydzieło Williama Wylera zostało cyfrowo odnowione jak również wzbogacone o ponad 10 godzin dodatków specjalnych, wśród których znalazły się: dokument poświęcony wpływowi jaki "Ben-Hur" wywarł na twórczość takich mistrzów jak Ridley Scott i George Lucas, obszerny materiał filmowy odkrywający tajniki produkcji filmu, komentarz Charltona Hestona, zapisy aktorskich prób przed kamerą, reprint unikalnego programu sprzedawanego podczas premierowych pokazów filmu oraz niema ekranizacja powieści Lewisa Wallace'a z 1925 roku w reżyserii Freda Niblo z muzyką Carla Davisa.
Dystrybutorem "Ben Hur - Wydanie jubileuszowe 50.rocznica" jest Galapagos Films. INTERIA.PL jest patronem medialnym wydawnictwa.