Reklama

Pierce Brosnan przeszedł metamorfozę. Aktor jest nie do poznania

69-letni aktor przeżywa aktorską drugą młodość i ciągle pracuje nad nowymi projektami. Niedawno rozpoczął zdjęcia do filmu "Four Letters of Love". Do sieci trafiły właśnie pierwsze zdjęcia z planu. Trudno rozpoznać na nich filmowego agenta 007.

Pierce Brosnan i Helena Bonham Carter w ekranizacji światowego bestsellera

Kilkanaście lat temu był u szczytu sławy. Jako agent 007, pogodził się z myślą, że ludzie najpierw widzą Bonda, a później jego samego. Kiedy wydawało się, że ex-Bond niczym już nie zaskoczy swoich fanów, zaśpiewał w hicie "Mamma Mia!" i otrzymał platynową płytę. Dziś płyta leży w "składziku", a Pierce Brosnan śmiejąc się, mówi: "Sława przychodzi i odchodzi: raz jesteś 'hot', potem - 'not'. To prawda stara jak świat". Teraz znowu nie może narzekać na brak propozycji. 

Aktor pracuje właśnie nad kolejnym projektem. Niedawno dołączył do obsady reżyserowanego przez Polly Steele romantycznego dramatu "Four Letters of Love" ("Cztery litery miłości"). Razem z nim w filmie wystąpią Helena Bonham Carter oraz Gabriel Byrne. W oficjalnym opisie fabuły książki "Dotknięci miłością" czytamy, że opowiada ona o losach Nicholasa i Isabel, którzy mieszkają w dwóch różnych zakątkach Irlandii. Przeznaczenie, które też jest bohaterem książki, sprawia, że ich losy w końcu się splatają. "Kto przeczyta tę opowieść o ludziach, których spotkanie zostało zapisane w gwiazdach, uwierzy w miłość i w anioły" - zapewnia wydawca powieści, którą wydano w 1997 roku. W kolejnych latach została przetłumaczona na trzydzieści języków.

Reklama

Pierce Brosnan: Nie do poznania na planie produkcji

Brosnan zagra rolę ojca Nicholasa. Mężczyzna rzuca pracę, by podążyć za marzeniem - chce zostać malarzem. W pogoni za nim zostawia żonę i syna, którzy muszą radzić sobie sami. Bonham Carter i Byrne zagrają rodziców Isabel. Jej ojciec to poeta i dyrektor szkoły, a matka to polegająca na intuicji kobieta, która musi stawić czoła niespodziewanemu paraliżowi, którym zostaje dotknięty jej młodszy syn, brat głównej bohaterki filmu. Do sieci trafiły zdjęcia z planu produkcji. Legendarny aktor jest na nich niemal nie do poznania. 

Pierce Brosnan: James Bond zrobił z niego gwiazdę

Kiedy słyszymy Pierce Brosnan, myślimy - James Bond. Ale urodzony w Irlandii aktor ma na swym koncie wiele innych ról. Urodził się w Navan w Irlandii. Po ucieczce z domu w wieku kilkunastu lat, Brosnan występował w cyrku jako połykacz ognia. Następnie grał w teatrze, by w końcu zadebiutować na ekranie w doskonale przyjętym brytyjskim filmie gangsterskim "Długi Wielki Piątek" (1981). Aktor zwrócił na siebie uwagę pełną wdzięku rolą wysublimowanego, często niekompetentnego oszusta, a jednocześnie prywatnego detektywa Remingtona Steele'a w serialu sieci NBC. Finansowy sukces nadszedł wraz z filmem s-f "Kosiarz umysłów" (1992). Popularność zapewniła mu też rola Stu w komedii "Pani Doubtfire" (1993), u boku Robina Williamsa.

"Wspaniale jest grać główne role - przyznaje aktor - ale muszę szukać ofert, które będą dla mnie wyzwaniem. Dzięki 'Detektywowi Remington Steele' trafiłem do amerykańskich domów. A wraz z rolą Bonda spłynął na mnie cały ten splendor, który przyniósł mi jednocześnie sławę w pełnym znaczeniu tego słowa". Brosnan zastąpił w roli Agenta 007 Timothy'ego Daltona. Pierwszym filmem, w którym zagrał Bonda, było "Goldeneye" (1995). Później wcielił się w słynnego szpiega jeszcze trzykrotnie: w "Jutro nie umiera nigdy" (1997), "Świat to za mało" (1999 - na zdjęciu) i "Śmierć nadejdzie jutro" (2002). Swoja grą ujął krytyków - a nawet tych fanów Bonda, którzy nigdy nie doszli do siebie po tym, jak Sean Connery porzucił skórę 007.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Pierce Brosnan
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy