Reklama

Piękna aktorka prawie odmówiła Spielbergowi. Ta rola przyniosła jej Oscara

Ariana DeBose wzięła Hollywood z zaskoczenia. Aktorka, o której niewielu wcześniej słyszało, za sprawą jednej roli zgarnęła najważniejsze wyróżnienia, a widzowie z wypiekami wyczekują jej kolejnych projektów. Gdy pojawiają się kolejne zapowiedzi jej ról, warto przyjrzeć się jej dotychczasowej karierze.

DeBose przyszła na świat 25 stycznia 1991 roku w Wilmington w Karolinie Północnej. Przed kamerami debiutowała jako uczestniczka programu "So You Think You Can Dance" w 2009 roku. Teleturniej ukończyła w dwudziestce najlepszych tancerzy. Dzięki zdobytej popularności otrzymała pierwsze role w telenowelach oraz na deskach teatru. W 2012 roku zagrała na Broadwayu. Znalazła się także w oryginalnej obsadzie obsypanego nagrodami "Hamiltona". 

Przełomem w jej karierze scenicznej okazała się główna rola w "Summer: The Donna Summer Musical" z 2017 roku, za który otrzymała nominację do nagrody Tony. Sukces pozwolił jej wrócić na ekrany kin i telewizorów. W 2020 roku pojawiła się w "Balu" zrealizowanym dla Netflixa oraz serialu "Schmigadoon!" dla Apple+. Wtedy zaproponowano jej rolę Anity w nowej wersji "West Side Story", za której kamerą miał stanąć sam Steven Spielberg.

Reklama

Ariana DeBose: Prawie odmówiła Stevenowi Spielbergowi

Co zaskakujące, aktorka nie była początkowo zainteresowana występem w produkcji. Gdy pojawiło się zaproszenie na casting, przygotowywała się właśnie do przedstawienia na Broadwayu. Jak przyznała w rozmowie w "Today", powiedziała wtedy "nie" zdobywcy Oscara. I to kilka razy. "Nasz niesamowity reżyser castingu zadzwonił i mówił mi: przyjdź, po prostu przyjdź" - wspominała. "Dowiedziałam się, że odmówiłam mu już cztery razy... Jednak grałam wtedy w przedstawieniu na Broadwayu. Byłam skupiona na nim".

Aktorka w końcu dała za wygraną. Jeszcze na chwilę przed przesłuchaniem bała się, że nie jest do niego wystarczająco dobrze przygotowana, a w dodatku zajmie jej ono tyle czasu, że źle wypadnie w wystawianej wieczorem sztuce. Poprosiła wtedy o przeniesienie castingu na następny dzień. Jak wspominała, jako Afro-Latynoska nie mogła sobie pozwolić na zmarnowanie takiej okazji przez nieprzygotowanie. Reżyserka castingu zaproponowała kompromis: tego dnia aktorka zaprezentuje śpiew i taniec, a następnego swoje zdolności aktorskie. Obie zgodziły się na takie rozwiązanie. 

DeBose nie miała pojęcia, że Spielberg będzie obecny w czasie castingu. Po zaprezentowaniu śpiewu i tańca reżyser poprosił ją o przeczytanie kilku linijek dialogu. DeBose odpowiedziała: "Nie, proszę pana". Wtedy reżyserka castingu wtrąciła się i przypomniała, że uprzedzała wcześniej o sytuacji aktorki. Spielberg spytał tylko: "Wrócisz do nas, prawda?", na co DeBose odpowiedziała mu "Będę zaszczycona". Następnego dnia ponownie stanęła przed Spielbergiem i dostała rolę Anity.

Ariana DeBose i Oscar za "West Side Story": "Sny się spełniają"

Aktorka dodała, że podczas zdjęć zawsze mogła liczyć na wsparcie Rity Moreno, która w "West Side Story" z 1961 roku zagrała jej rolę i dostała za nią Oscara. U Spielberga wcieliła się z kolei w Valentinę, właścicielkę sklepu, w którym pracuje główny bohater. DeBose dostała ataku paniki, gdy miała ją poznać. Jednak starsza aktorka szybko okazała się otwarta i chętna do pomocy. "Cieszę się, że ktoś taki, jak Rita, był u mojego boku. Wiele razy mówiłam, że czasem znajomości międzypokoleniowe, szczególnie między kobietami, mogą być trudne, ale ona od początku bardzo mnie wspierała" - mówiła w rozmowie z "Today".

DeBose nie spodziewała się, że jej rola zrobi na wszystkich takie wrażenie. Otrzymała za nią szereg nagród, w tym Oscara, Złoty Glob, BAFTĘ, Critics' Choice i wyróżnienie Gildii Aktorów Filmowych. Jak sama przyznała, tak ogromny sukces był "szalony". "Teraz rozumiem, dlaczego Anita śpiewała, że chce żyć w Ameryce. Bo nawet w tym znużonym świecie, w którym żyjemy, sny się spełniają" - mówiła chwilę po odebraniu Oscara. 

W maju 2022 roku magazyn "Time" umieścił ją na liście stu najbardziej wpływowych ludzi na świecie. Uzasadniająca wybór aktorka Krystin Chenoweth, która pracowała z DeBose nad "Schmigadoonem!", zaznaczyła, że odtwórczyni roli Anity była pierwszą otwarcie homoseksualną aktorką wywodzącą się z mniejszości, która otrzymała Oscara. Dodała, że ma predyspozycje do zebrania pozostałych prestiżowych wyróżnień show-biznesu, czyli Emmy, Grammy i Tony.

Ariana DeBose: Kariera po Oscarze

DeBose dwukrotnie prowadziła galę rozdania nagród Tony. Wystąpiła w małej roli w komedii szpiegowskiej "Argylle — Tajny szpieg" i użyczyła swojego głosu bohaterce animacji Disneya "Życzenie". Na premierę czeka komiksowe widowisko "Kraven Łowca", w którym wcieliła się w Calypso, ukochaną przeciwnika Spider-Mana. Zapowiedziano także, że w 2025 roku ukaże się film "With Love", w którym wystąpi obok Ke Huy Quana. Aktorzy spotkali się podczas oscarowej gali w 2023 roku. Wówczas szczerze wzruszona DeBose wręczyła mu statuetkę za najlepszą rolę drugoplanową we "Wszystko wszędzie naraz"

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Ariana DeBose
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy